I. Tworzenie struktur dywersji w Okręgu Kielce.
Jak już pisałem w temacie „Nowe formy walki bieżącej - powstanie Kedywu”, jesienią 1942 r., dowództwo Armii Krajowej, na fundamentach Związku Odwetu przystąpiło do tworzenia nowej organizacji mającej nowe zadania. Kierownictwo Dywersji, bo o nim tu mowa, zaczęto formować również na terenach objętych jurysdykcją Komendy Okręgu AK Kielce.
Na bazie kieleckiego Związku Odwetu, w lutym 1943 r., powołano Kierownictwo Dywersji Okręgu Kieleckiego.
Zaczęto oczywiście od formalnego wytyczenia celów nowopowstałej formacji, które na szczeblu centralnym okręgu, określono w następujący sposób:
1) planowanie i kierowanie bieżącą akcją dywersyjną, sabotażową i partyzancką na terenie okręgu.
2) Kierowanie akcją oddziałów dyspozycyjnych Kedywu Komendy Okręgu.
3) Szkolenie dowódców patroli i wykonawców do akcji dywersyjnej i sabotażowej.
4) Zaopatrzenie odcinka walki czynnej w niezbędny sprzęt, materiał i środki.
W miarę rozwoju sieć organizacyjna Kedywu Okręgu rozciągała się również na szczeble inspektoratów rejonowych i obwodów. I tak do połowy 1943 r., już w prawie każdym z obwodów Okręgu Kielce utworzone zostały grupy dywersyjne będące do dyspozycji okręgowego Kierownictwa Dywersji.
Pierwszym komendantem Kedywu w Kieleckiem został dotychczasowy dowódca Związku Odwetu na tym terenie por. Hipolit Krogulec „Albiński”, a jego zastępcą ppor. inż. Płochocki „Mietek”, mieszkaniec Kielc. W założeniach komendy okręgu miała to być obsada tymczasowa, bowiem według wspomnień „Albińskiego” KG AK przewidywała na stanowisko szefa Kedywu w Kielcach osobę w stopniu pułkownika. Stało się jednak inaczej.
Tak oto o tej sprawie pisze w swoich wspomnieniach Hipolit Krogulec:
„W jakiś czas po odprawie z ppłk. Wacławem Świecińskim „Ksawerym” z KG AK otrzymałem polecenie od komendanta Okręgu ”Daniela” (płk Stanisław Dworzak), aby udać się do Starachowic i przekazać dowództwo Kedywu Okręgu rotmistrzowi „Profesorowi” (Prószyńskiemu). Okazało się wówczas, że Komenda Główna nie przysłała żadnego pułkownika, tylko rotmistrza. „Profesor” pracował zawodowo w Zakładach Starachowickich i dlatego też dał mi wolną rękę w kierowaniu „Kedywem” Okręgu. Moja współpraca z nim układała się bardzo dobrze. Po pewnym czasie znów otrzymałem polecenie od płka „Daniela”, aby udać się do „Profesora” i w jego imieniu zdjąć go z komendanta Kedywu Okręgu Kielce, w zamian proponując stanowisko w sztabie Okręgu. „Profesor” przyjął to do wiadomości, ale zrzekł się pracy w Sztabie Okręgu, gwarantując jedynie współpracę ze mną. Trwała ona przez kilka miesięcy, do chwili aresztowania „Profesora” przez Gestapo i wywiezienia go do obozu koncentracyjnego, gdzie zginął”
Pierwsi organizatorzy struktur "Kedywu" Okręgu Radomsko - Kieleckiego - od lewej: Ppor. Waldemar Szwiec "Robot", por. Eugeniusz Kaszyński "Nurt", por. Antoni Jastrzębski "Ugór"
Komenda Główna AK wzięła pod uwagę trudności kadrowe na wyższym szczeblu w Okręgu Kielce i w celu sprawniejszego zorganizowania działań dywersyjnych w ramach Kedywu skierowała do Kielc trzech instruktorów – skoczków z Anglii. Byli to: ppor. Waldemar Szwiec „Robot”, por. Eugeniusz Kaszyński „Nurt” i por. Antoni Jastrzębski „Ugór”.
Po wylądowaniu w Polsce jesienią 1942 r., z początkiem 1943, znaleźli się oni na ziemi kieleckiej. Po intensywnych szkoleniach, już wiosną tego roku można było włączyć w struktury „Kedywu” pierwsze oddziały partyzanckie wcześniej istniejące czyli: Oddział pod dowództwem ppor. Zenona Domaradzkiego „Grota” (marzec 1943 r.), i oddział inspektora „Kedywu” obwodu kieleckiego kpr. pchor. Mariana Sołtysiaka „Barabasza” (kwiecień 1943 r.), a także nowo utworzony oddział pchor./ppor. Józefa Domagały „Wilka”.
Tak szybki rozwój wypadków, spowodował reakcję Komendy Głównej AK, która w połowie maja 1943 r., skierowała na tereny Kielecczyzny por. Jana Piwnika „Ponurego”, „Donata”, z zadaniem zorganizowania większego zgrupowania partyzanckiego i przejęcia funkcji komendanta Kedywu Okręgu Kielce.
Po przybyciu na miejsce skierowano go do Michniowa, gdzie z miejsca zajął się realizacją powierzonego mu zadania.
4 czerwca 1943 r., w obliczu narastającego z dnia na dzień rozwoju sił partyzanckich na Wykusie, „Ponury” przyjął od por. „Albińskiego”, który został jego zastępcą, obowiązki Komendanta Kedywu Okręgu Kielce.
Wraz z Piwnikiem na teren okręgu przybyli również, żołnierze rozwiązanego „Wachlarza”:
Cichociemny por. Jan Rogowski „Czarka” (skoczył 4 marca 1942 r., uczestnik akcji pińskiej), cichociemny ppor. Andrzej Niedzielski „Mocny” (skoczył 28 marca 1942 r.), ppor. Marian Dziubiński „Maria”, ppor. „Bolek” N.N., ppor. Wincenty Waligórski „Witek”, ppor. Jerzy Wojnowski „Motor” (uczestnik akcji pińskiej) oraz ppor./por. Leszek Popiel „Antoniewicz”. Dodatkowo, w połowie czerwca Piwnik ściągnął z Warszawy 30 żołnierzy z warszawskiego Kedywu.
W samej stolicy powstała tzw. Baza, której zadanie polegało na organizowaniu przerzutów ludzi, broni i sprzętu dla oddziałów „Ponurego”. Na czele tej placówki stanął ppor. „Bolek” N.N. Łączność z Warszawą utrzymywać miały łączniczki: Grażyna Śniadecka „Grażyna” i Halina Marta Łopacińska „Łotyszka”.
Dnia 12 czerwca rozpoczęła się dwudniowa odprawa komendantów Kedywów obwodowych, a także dowódców oddziałów partyzanckich. Odbyła się ona na Wykusie, w obecności komendanta okręgu płk. dypl. Stanisława Dworzaka „Daniela” i szefa sztabu okręgu ppłk. Jana Stenzla „Jana”. W wyniku narady, wydano „Ponuremu” rozkaz zorganizowania większego oddziału partyzanckiego, mającego liczyć około 200 żołnierzy. Jednocześnie ustalono, że na czas organizacji zgrupowania, będzie on kierował Kedywem z lasu, po czym przejdzie na konspiracyjną „melinę” w rejon siedziby Okręgu.
II. Struktura organizacyjna i skład osobowy Kedywu Okręgu Radom – Kielce.
Kierownictwo Dywersji Okręgu Radomsko – Kieleckiego, w strukturach Komendy Okręgu zajmowało miejsce Oddziału VIII. Wydział ten powstał jesienią 1942 r., a więc krótko po tym, jak podjęto decyzję o powołaniu Kedywu na szczeblu centralnym.
Po zarządzeniu realizacji Planu „Burza”, czyli od sierpnia 1944 r., "Kedyw" okręgu przestał istnieć, natomiast całą walkę bieżącą przejął Korpus Kielecki Armii Krajowej.
Komendanci „Kedywu” Okręgu:
por. Hipolit Krogulec „Albiński”, „Poldek”.: luty – 4 czerwca 1943 r.
por. Jan Piwnik „Ponury”.: 4 czerwca 1943 – styczeń 1944 r.
kpt. Marian Kłosiński „Bełt”.: maj – sierpień 1944 r.
Zastępcy:
ppor. inż. Mieczysław Płochocki „Mietek”.: luty 1943 - ??
por. Hipolit Krogulec „Albiński”, „Poldek”.: ?? - ??
Obwód Radom:
Referat VIII Komendy Obwodu (ZO/Kedyw):
st. sierż./ ppor. Ignacy Lechowicz „Marek”.: 1940 – styczeń 1945 r.
Obwód Kozienice:
Referat VIII Komendy Obwodu (ZO/Kedyw):
pchor. Jan Molenda „Sewer”.: 15 stycznia 1940 – 12 lipca 1942 r. (rozstrzelany).
ppor. Jerzy Dąbkowski „Longin”.: lipiec 1942 - ??
por. Władysław Molenda „Grab”.: 1 maja 1944 – styczeń 1945 r.
Obwód Iłża:
Sekcja Dywersyjna:
- Antoni Stawski „Kret”.: 1942 – 1943 r.
pchor. Zdzisław Zienkiewicz „Alter”.: (połowa 1943 r.).
Obwód Końskie:
Referat VIII Komendy Obwodu (ZO/Kedyw):
pchor. Zygmunt Wyrwicz „Cumulus”.: ??
pchor. Kazimierz Chojniarz „Wacek”, „Walcz”.: ??
sierż./por. Józef Madej „Jerzy”.:
ppor. Bronisław Duda „Kruk”, „Cygan”.
ppor. Władysław Skorupski „Poleszuk”.
Obwód Sandomierz:
Referat VIII Komendy Obwodu (ZO/Kedyw)
pchor. „Topór” N.N.
ppor. Marian Osuch „Sten”.
ppor. Witold Józefowski „Miś”.
Obwód Opatów:
Referat IX Komendy Obwodu (Kedyw):
- Józef Mularski „Zapała”.
- Antoni Krupa „Witold”.
Obwód Kielce:
ppor./por. Marian Sołtysiak „Barabasz”.
Obwód Busko (Stopnica):
por. Feliks Rajca „Kafel”.
Obwód Jędrzejów:
por. Bonawentura Rutecki „Ali”.: (1943 r.)
ppor./por. Mieczysław Maludziński „Walmiecz”.
Referent walki bieżącej:
ppor. Tadeusz Pol „Rudy”.: 1944 – 1945 r.
Obwód Włoszczowa:
por. Mieczysław Tarchalski „Marcin”.: czerwiec 1943 - ??
Obwód Częstochowa:
??
Obwód Radomsko:
por. Nieracki „Leszczyna”.:?? – sierpień 1943 r.
por. Stanisław Sojczyński „Zbigniew”.: sierpień (?) – listopad 1943 r.
por. Florian Budniak „Andrzej”.: ?? - ??
Oddziały partyzanckie.
1. Zgrupowanie partyzanckie „Ponury”.
Dowództwo:
Dowódca zgrupowania:
por. Jan Piwnik „Ponury”, „Donat”.: 4 czerwca 1943 – styczeń 1944 r.
Zastępca dowódcy:
ppor. Hipolit Krogulec „Albiński”.: 4 czerwca – 1 września 1943 r.
ppor. Marian Dziubiński „Maria”.: czerwiec – 8 sierpnia 1943 r.
Oficer wywiadowczy”
- Wincenty Waligórski „Witek”.: czerwiec – 16 październik 1943 r.
Adiutant:
ppor. Leszek Popiel „Antoniewicz”.: ??
Dowódca plutonu ochrony:
chor. Albin Hoppe „Stefanowski”.: czerwiec – 8 sierpnia 1943 r.
Dowódca drużyny ochrony:
pchor. Jan Wikło „Marian”.: 8 sierpnia – 28 października 1943 r.
Dowódca patrolu saperskiego:
ppor. Jerzy Wojnowski „Motor”.: czerwiec – 8 sierpnia 1943 r.
Łącznicy:
- Maria Dubiska „Maryla”.
- Halina Marta Łopacińska „Łotyszka”.
- Ludwik Starosz „Ludwik”, „Wladek”.
- Grażyna Śniadecka „Grażyna”.
ppor. Jerzy Wojnowski „Motor”.
i inni.
Lekarze:
- dr Kazimierz Łotkowski „Zan”.: czerwiec – 28 października 1943 r.
- dr Władysław Chachaj „Andrzej”.: październik (?) 1943 – styczeń 1945 r.
Zgrupowanie nr 1.
Dowódca:
por. Eugeniusz Kaszyński „Nurt”.
ppor. Jerzy Gibas „Jerzy”.: ?? – 16 września 1943 r.
Kwatermistrz:
strz. Julian Materek „Szach”.: ??
Lekarze:
- dr Kazimierz Łotkowski „Zan”.: ?? – 28 października 1943 r.
Pisarz:
strz. Teofil Obara „Baca”.: ??
Podoficer ordynansowy:
- plut. „Listek” N.N.
Dowódcy plutonów:
ppor. Euzebiusz Domaradzki „Grot”, ppor. Marian Świderski „Dzik”.
chor. Tomasz Waga „Szort”.
por. Jerzy Stefanowski „Habdank”.
Dowódca zwiadu konnego:
wachm. Tomasz Wójcik „Tarzan”.: 8 września 1943 - ??
Stan liczebny zgrupowania nr 1 z dnia 26 października 1943 r. (w przybliżeniu):
9 oficerów, 7 podchorążych 170 podoficerów i szeregowych.
Uzbrojenie:
1 ciężki karabin maszynowy, 17 ręcznych karabinów maszynowych, 10 pistoletów maszynowych, 156 karabinów, 16 pistoletów powtarzalnych,150 granatów.
Zgrupowanie nr 2.
Dowódca:
por. Waldemar Szwiec „Robot”.
por. Marian Janikowski „Kmicic”.: 14 października 1943 - ??
Zastępcy:
ppor. Rafał Niedzielski „Rafał”.
por. Marian Janikowski „Kmicic”.: 4 września – 14 października 1943 r.
Kwatermistrz:
ppor. Karol Niedzielski „Dobosz”.: ?? – 14 września 1943 r.
Lekarz:
ppor. „Dalski” N.N.
Dowódcy plutonów:
ppor. Rafał Niedzielski „Rafał”.: ?? – 4 września, ppor. „Dalski” N.N.
por. Marian Janikowski „Kmicic”.
ppor. Tadeusz Jencz „Allan”.
Stan liczebny zgrupowania nr 2 z dnia 26 października 1943 r. (w przybliżeniu):
4 oficerów, 6 podchorążych, 110 podoficerów i szeregowych.
Uzbrojenie:
1 ciężki karabin maszynowy, 10 ręcznych karabinów maszynowych, 12 pistoletów maszynowych, 97 karabinów, 13 pistoletów powtarzalnych, 100 granatów.
Zgrupowanie nr 3.
Dowódca:
ppor. Stanisław Pałac „Mariański”.
Dowódcy plutonów:
ppor. Władysław Czerwonka „Czerwony Jurek”.
- Władysław Wasilewski „Oset”
ppor. Stefan Obara „Stefan”.
Stan liczebny zgrupowania nr 3 z dnia 26 października 1943 r. (w przybliżeniu):
4 oficerów, 3 podchorążych70 podoficerów i szeregowych.
Uzbrojenie:
6 ręcznych karabinów maszynowych, 8 pistoletów maszynowych, 63 karabiny, 5 pistoletów powtarzalnych, 90 granatów.
Baza Warszawska.
Dowódca:
por. „Bolek” N.N.
por. Jan Rogowski „Czarka”.
W styczniu 1944 r., zgrupowanie „Ponury” zostało przemianowane na I Batalion 2 pp. Leg. AK i podporządkowane Inspektoratowi Sandomierz. Oto obsada personalna dowództwa batalionu:
Dowódca batalionu:
kpt. Eugeniusz Kaszyński „Nurt”.
Zastępca:
ppor. Stanisław Pałac „Mariański”.
Adiutant dowódcy:
ppor. Leszek Popiel „Antoniewicz”
Kwatermistrz:
strz. Julian Materek „Szach”
Kancelaria:
strz. Teofil Obara „Baca”
Dowódca zwiadu konnego:
wachm. Tomasz Wójcik „Tarzan”
1 Kompania:
Dowódca:
ppor Władysław Czerwonka „Czerwony Jurek”
Zastępca:
pchor. Stanisław Skotnicki „Bogoria”
2 Kompania.
chor. Tomasz Waga „Szort”
Zastępca:
pchor. Andrzej Gawroński „Andrzej”
3 Kompania.
Dowódca:
ppor. Marian Świderski „Dzik”
Zastępca:
ppor. Józef Kempiński „Krótki”
4 Kompania.
Dowódca:
por. Jerzy Stefanowski „Habdank”
Zastępca:
pchor. Stanisław Borkowski „Tatar”
W składzie kompanii działała grupa zbrojmistrzowska (plut. Polikarp Rybicki „Konar” i pchor. Romuald Szumilewicz „Gwer”). Zajmowała się ona produkcją KISów i min przeciwczołgowych, a także reperacją uzbrojenia.
2. Oddziały obwodowe i inspektorackie.
Obwód Radom.
Oddział Stefana Bembińskiego „Harnasia”. Liczebność od 20 do 30 żołnierzy.
Oddział Stanisława Podkowińskiego „Rena”. Liczebność od 20 do 30 żołnierzy.
Oddział Krzysztofa Hofmana „Cypriana”. Liczebność od 20 do 30 żołnierzy.
Oddział Jerzego Sztajgerwalda „Rozłoga”.
Utworzono go na początku lipca 1944 r., w ramach przygotowań do akcji „Burza”. W tym czasie jego stan liczebny wyniósł około 100 żołnierzy, obsada personalna dowództwa oddziału przedstawiała się następująco:
Dowódca:
por. Jerzy Sztajgerwald „Rozłóg”.
Zastępca dowódcy:
por. Jerzy Solański „Krystian”.
Szef oddziału:
plut. „Salwa” N.N.
st. sierż. Władysław Siwiec „Dębowski”.
Dowódcy plutonów:
kpr. pchor. Janusz Płachecki „Kalina”.
kpr. pchor. Zygmunt Gawroński „Zabój”.
kpr. pchor. Jerzy Gawroński „Ryś”.
Podoficer prowiantowy:
st. strz. Kazimierz Góra „Most”.
Oddział działał głównie w terenach położonych na północny – zachód od Radomia. W czasie letniej koncentracji 1944 r., został ostatecznie podporządkowany 2 pp. Leg. jako 2 kompania.
W połowie 1943 r., łączna liczebność oddziałów obwodu, wynosiła w przybliżeniu, 130 – 170 żołnierzy.
Na terenie obwodu działał również bardzo aktywnie oddział Kazimierza Aleksandrowicza „Huragana”, organizacyjnie należący do obwodu kozienickiego.
Obwód Kozienice.
Oddział BCH "Bilofa", a następnie "Tomasza" (od 15 grudnia 1943 r.).
Dowódcy:
pchor. Bolesław Krakowiak „Bilof”.
- Józef Abramczyk „Tomasz”
Liczebność 30 - 40 żołnierzy. Utworzony został w lipcu 1943 r., z grup dywersyjnych placówek Brzeźnica i Sieciechów. W wyniku procesu scaleniowego wcielono go w całości do AK i podporządkowano komendantowi Obwodu Kozienice. W czasie koncentracji sił Okręgu, oddział został uzupełniony do stanu kompanii i włączony do Batalionu Kozienickiego, jako 2 kompania.
Oddział „Longina”.
Dowódca:
ppor. Jerzy Dąbkowski "Longin".
Liczebność około 30 żołnierzy.Utworzony został po masowych aresztowaniach przeprowadzonych przez okupanta w Pionkach, w sierpniu 1943 r. Swoją działalność prowadził głównie z oddziałem „Bilofa”. W październiku został rozwiązany, a w sierpniu 1944 r., tuż przed letnią koncentracją reaktywowany i włączony do Batalionu Kozienickiego.
Oddział Kazimierza Aleksandrowicza „Huragana”. Liczebność do 60 żołnierzy. Oddział wywodził się z Socjalistycznej Organizacji Bojowej. Podczas koncentracji letniej w 1944 r., działał jako 3 kompania Batalionu Kozienickiego.
Inspektorat Radom.
Oddział „Cezara”, a następnie "Harnasia".
Dowódcy:
por. Michał Gumiński "Cezar".
por Stefan Bembiński "Harnaś"
kpr. Zbigniew Otwinowski "Gryf".
ppor. Ignacy Pisarski "Maryśka".
por Jerzy Mirski "Białynia".
Liczebność do 120 żołnierzy.Dyspozycyjny oddział Inspektoratu Radom, utworzony został na początku czerwca 1943 r., przez por. Michała Gumińskiego „Cezara”, który został jego pierwszym dowódcą. Po jego śmierci 24 lutego 1944 r., dowództwo nad oddziałem objął por. Stefan Bembiński „Harnaś”, który pełnił tę funkcję do czerwca 1944 r.
W okresie od 25 marca do początków kwietnia leczącego się z ran „Harnasia” zastępował kpt. Zbigniew Otwinowski „Gryf”. Od czerwca do 30 września 1944 r. oddziałem dowodził ppor. Ignacy Pisarski „Maryśka”, a po jego śmierci por. Jerzy Mirski „Białynia”, który funkcję tę pełnił do aresztowania. Był to ostatni dowódca tego oddziału, który działał bez przerwy zimowej, aż do końca okupacji niemieckiej. Organizacyjnie wchodził on w skład 72 pp., na czas „Burzy” wszedł jednak tymczasowo, jako 1 kompania III Batalionu do 3 pp. Leg.
***
Obwód Iłża.
Oddział „Grota”.
Dowódca:
por. Euzebiusz Domaradzki "Grot".
Powstał w marcu 1943 r., na terenie Obwodu Kielce. Liczebność kilkunastu żołnierzy. Jego zalążkiem była grupa młodzieży z Bodzentyna.
Oddział ten wiosną 1943 r., został podporządkowany Komendzie Obwodu. Wkrótce jednak włączono go do tworzącego się zgrupowania „Ponury”.
Oddział „Krzyka”, a następnie „Szarego” (od połowy 1943 r.).
Dowódcy:
Zygmunt Kiepas "Krzyk".
por. Antoni Heda "Szary".
Liczebność od 30 – 80 żołnierzy. Pierwszy oddział partyzancki na obszarze Obwodu Iłża. Powstał pod koniec 1942 r., na bazie oddziału dywersji bojowej. W okresie od jesieni 1943 do czerwca 1944 r., jego kadra dowódcza przedstawiała się następująco:
Dowódca:
pchor/ppor. Antoni Heda „Szary”.
Zastępca dowódcy:
por. Zygmunt Kiepas „Krzyk”. Do lutego 1944 r.
por. Henryk Gruszczyński „Blady”. Od kwietnia 1944 r.
Dowódcy plutonów:
1 pluton.
Dowódca:
kpr. pchor. Stanisław Kołodziejczyk „Orkan”.
2 pluton.
Dowódca:
plut. pchor. Stefan Sławiński „Lis”.
3 pluton.
Dowódca:
plut. pchor. Kalikst Wapiński „Kruk”.
W czerwcu 1944 r., do oddziału „Szarego” przyłączono oddział dyspozycyjny Obwodu Końskie, którym dowodził sierż. Mieczysław Zasada „Wrzos”. Połączone oddziały, dowodzone przez „Szarego” działały od tego momentu na terenie sąsiedniego Obwodu Końskie, jako oddział dyspozycyjny inspektora. W czasie koncentracji oddział „Szarego” jako 2 batalion, wszedł w skład 3 pp Leg.

Por. Antoni Heda "Szary" i jego zastępca ppor. Zygmunt Kiepas "Krzyk".
Oddział „Wrzosa”.
Dowódca:
kpt. Andrzej Bielański "Wrzos".
Liczebność wahała się od 40 do 200 ludzi. Powstał na początku 1944 r., w rejonie Skarżyska. W lecie 1944 r., liczący już około 200 żołnierzy oddział pominięto w planach koncentracji Korpusu Kieleckiego AK i skierowano do lasów starachowickich, gdzie miał wejść w skład Iłżeckiego Pułku Piechoty.
Oddział „Potoka”.
Dowódca:
ppor. Wincenty Tomasik "Potok".
Miał charakter oddziału szkoleniowego i został utworzony w pierwszej połowie 1944 roku.
Oddział „Młota”.
Dowódca:
por. Kazimierz Kosmala "Młot"
Działał na terenie Podobwodu Skarżysko. W czasie koncentracji Korpusu Kieleckiego wszedł do 3 pp. Leg. jako 1 kompania 1 batalionu.
Obwód Końskie.
Oddział „Cumulusa”.
Dowódca:
pchor. Zygmunt Wyrwicz "Cumulus".
Liczebność do 21 żołnierzy. Pierwszy oddział partyzancki obwodu. Składał się głównie z młodzieży, nie przekraczającej 24 roku życia i był wydzielony z plutonu „Maliny”, jako samodzielny oddział sabotażowo – dywersyjny. Oddział przez cały okres swojej działalności poniósł spore straty, bowiem tylko do początku 1943 r., spośród 21 żołnierzy oddziału aż 12 poległo lub zostało aresztowanych. W związku z tak dużymi stratami, na początku 1943 r., jego stan osobowy uzupełniono. W maju 1943 r., dowództwo nad oddziałem objął pchor. Kazimierz Chojniarz „Walcz”, a po jego zdekonspirowaniu w sierpniu, dowodzenie przejął ppor. Józef Madej „Jerzy”. Po tym czasie część oddziału dołączyła do oddziału por. Waldemara Szwieca „Robota”, resztę składu rozdzielono zaś pomiędzy oddziały „Wrzosa”, „Jerzego” i „Szarego”.
Oddział „Jerzego”.
Dowódca:
ppor. Józef Madej "Jerzy".
Liczebność od 20 do 50 żołnierzy. Dowódca oddziału był żołnierzem „Hubala”, a podległy mu oddział walczył w szeregach BCH. Po rozpoczęciu procesu scaleniowego, w 1943 r., „Jerzy” wraz z oddziałem przeszedł do AK. W lipcu 1944 r., stan liczebny oddziału wynosił 50 ludzi. W sierpniu oddział „Jerzego” wszedł w skład 1 batalionu 3 pp Leg.
Oddział „Bogdana”.
Dowódca:
Bronisław Duda "Bogdan".
Liczebność od 20 do 30 żołnierzy. Powstał wiosną 1944 r., jako jeden z oddziałów dyspozycyjnych komendanta Obwodu. Po aresztowaniu dowódcy, w sierpniu 1944 r., żołnierze oddziału weszli w skład 1 i 2 batalionu 3 pp. Leg.
Oddział ppor. Władysława Skorupskiego „Poleszuka”.
Dowódca:
ppor. Władysław Skorupski "Poleszuk".
Liczebność od 20 – 40 żołnierzy. Powstał w lipcu 1944 r.
Inspektorat Starachowice.
Oddział Antoniego Hedy „Szarego” .
Dowódca:
por. Antoni Heda "Szary".
Działał głównie na terenie Obwodu Koneckiego. W końcu czerwca 1944 oddział liczył 5 oficerów, 17 podoficerów i 103 szeregowych.
***
Obwód Sandomierz.
Oddział "Waltera".
Dowódca:
ppor. Józef Bojanowski "Walter".
Liczebność około 20 żołnierzy.
Oddział „Stena”.
Dowódca:
ppor. Marian Osuch "Stena".
Liczebność około 20 żołnierzy.
Oddział „Orlicza” tzw. „Grupa Lotna”.
Dowódcy:
ppor. Stefan Franaszczuk "Orlicz".
ppor. Witold Józefowski "Miś"
Liczebność 20 - 60 żołnierzy. „Grupa Lotna” powstała na przełomie 1942 i 1943 roku. Była ona pierwszym oddziałem dywersyjnym, a następnie oddziałem partyzanckim Obwodu.
Do października 1943 r., dowódcą oddziału był por. „Orlicz”. Szefem wyszkolenia był kpt. Tadeusz Struś „Kaktus”.
W listopadzie tego roku dowodzenie przejął ppor. Witold Józefowski „Miś”. W czerwcu 1944 r., „Grupę Lotną” połączono z oddziałem „Jędrusiów”.
Oddział „Misia”.
Dowódca:
Witold Józefowski "Miś".
Liczebność około 20 żołnierzy.
Oddział „Jędrusiów”.
Dowódcy:
- Władysław Jasiński "Jędruś".
ppor. Józef Wiącek "Sowa".
W październiku 1943 r., formalnie został podporządkowany AK.
Oddział został założony przez Władysława Jasińskiego już w październiku 1939 r., na obszarze powiatu tarnobrzeskiego. Początkowo grupa ta działała pod nazwą „Polska Organizacja Partyzancka”, a następnie „Odwet”, by wiosną 1941 r., przyjąć nazwę „Jędrusie”. W czasie „Burzy” oddział jako 4 kompania 2 batalionu wszedł w skład 2 pp. Leg.
Obwód Opatów.
Oddział „Rogacza”.
Dowódca:
pchor. Mieczysław Wąs "Rogacz".
Liczebność do 90 żołnierzy, w tym 8 kobiet. Zalążkiem oddziału była grupa dywersyjna Obwodu, działająca na terenie Ostrowca Świętokrzyskiego. W okresie całej swojej działalności zginęło 14 żołnierzy oddziału, 9 zostało aresztowanych przez okupanta (przeżyło 4 partyzantów, 5 zostało zamordowanych).
Po śmierci „Rogacza” jego dowódcami byli kolejno” Marceli Godlewski „Poker” i pchor. Zbigniew Domański „Doman”.
Oddział „Witolda”.
Dowódca:
por. Antoni Krupa "Witold".
Liczebność od 20 – 30 żołnierzy, powstał w 1942 r.
Oddział „Barwy Białe”
Dowódcy:
ppor. Konrad Suwalski „Mruk”.
ppor. Władysław Pietrzykowski „Topór”- (do maja 1944 r.).
por. Kazimierz Olchowik „Zawisza” .
Liczebność do 50 żołnierzy. Oddział powstał w listopadzie 1943 r. i początkowo liczył 20 partyzantów rekrutujących się z Ćmielowa i okolic. W maju 1944 r., w skład oddziału wchodzili żołnierze oddziału „Witolda”, grup dywersyjnych ppor. Jana Steca „Zygmunta” i por. Michniewicza "Wyrwy" (obie z Podobwodu Ćmielów) oraz grupy ppor. Edwarda Sternika „Grzegorza” (Podobwód Ostrowiec)
W sierpniu 1944 r., oddział wszedł w skład 2 pp. Leg. jako 5 kompania.
Inspektorat Sandomierz.
Formalnie od połowy lutego 1944 r. oddziałem inspektorackim było zgrupowanie „Ponury”, o czym była mowa wyżej.
***
Obwód Kielce.
Oddział „Grota”.
Dowódca:
ppor. Euzebiusz Domaradzki "Grot".
Wiosną 1943 r., został podporządkowany Komendzie Obwodu Iłża. Zaraz po tym, włączono go w skład zgrupowania „Ponury” (czerwiec 1943).
Oddział „Habdanka”.
Dowódca:
por. Jerzy Stefanowski "Habdank".
Utworzony wiosną 1943 r. jako samodzielny oddział działał w północnej części powiatu kieleckiego. Liczebność w sierpniu wynosiła 40 żołnierzy, wówczas to oddział wcielono do zgrupowania „Ponurego”.
Oddział ppor. Mariana Sołtysiaka „Barabasza”.
Dowódca:
Marian Sołtysiak "Barabasz".
Liczebność w marcu 1944 r., wyniosła 127 żołnierzy (3 oficerów, 24 podoficerów, 100 szeregowych). Oddział rozpoczęto formować na przełomie lutego i marca 1943 r. w rejonie Bodzentyna, a jego terenem operacyjnym była południowa część powiatu kieleckiego, czyli głównie lasy cisowskie. Latem 1944 r., oddział przybrał nazwę „Wybranieccy”. W połowie maja oddział uznano za zalążek 4 pp. Leg. i przekształcony w 1 kompanię. W tym czasie obsada personalna dowództwa przedstawiała się wówczas następująco:
Dowódca:
ppor. Marian Sołtysiak „Barabasz”.
Zastępca dowódcy:
ppor. Edward Skrobol „Wierny”.
Dowódcy plutonów:
sierż. Stefan Fąfara „Dan”.
sierż. Stanisław Kozera „Bogdan”.
sierż. Czesław Łętowski „Górnik”.
Dowódca zwiadu konnego:
sierż. Henryk Pawelec „Andrzej”.
Dowódca drużyny minerskiej:
kpr. Władysław Szumielewicz „Mietek”.
Kwatermistrz oddziału:
ppor. Antoni Świtalski „Marian”.
kpr. Andrzej Borkowski „Sławek”.
W początkach lipca 1944 r., do oddziału dołączyła grupa „Wilk”, z której uczyniono 4 pluton, oddając dowództwo nad nim ppor. Edwardowi Kiwerowi „Edwardowi”.
W końcu lipca zaczęto na bazie oddziału formować 1 batalion 4 pp. Leg. W tym czasie stan liczebny wzrósł do 290 żołnierzy (7 oficerów, 27 podchorążych, 47 podoficerów, 209 szeregowych). Dowódcą 1 batalionu 4 pp. Leg. został por. Maksymilian Lorenz „Katarzyna”.
Oddział „Marcina”, następnie „Wilka”.
Dowódcy:
Józef Mikołajczyk "Marcin".
Zbigniew Kruszelnicki "Wilk".
Liczebność około 30 żołnierzy.Oddział powstał jako grupa wypadowa Podobwodu Niewachlów, w 1943 r. Początkowo przeprowadzał głównie akcje aprowizacyjne i kolejowe. Późną jesienią 1943 r., grupa została rozwiązana, pozostało jedynie 7 ludzi, którzy wraz z dowódcą przebywali w Oblęgorku. Bardzo szybko dowódca uczynił z tych ludzi grupę dywersyjną Obwodu Kieleckiego.
4 lutego 1944 r., ginie dotychczasowy dowódca grupy ppor. „Marcin”. Pod koniec miesiąca, oddział wzmocniony ochotnikami, reaktywował swoją działalność, a nowym dowódcą został „Wilk” (Zbigniew Kruszelnicki).
W marcu oddział liczył kilkunastu żołnierzy. W kwietniu został zasilony grupą starszoharcerską, którą z Kielc przyprowadził Mieczysław Palimąka „Dyplomata”. Dzięki temu, pod koniec maja stan oddziału wynosił już 28 żołnierzy i został podzielony na 4 drużyny, którymi dowodzili:
Mieczysław Palimąka „Dyplomata”, Ireneusz Ołowianek „Huragan”, Stanisław Janyst „Jurand” i Stanisław Krzywicki „Wiktor”.
Po śmierci „Wilka” (5 czerwca 1944 r.) działalność oddziału znacznie spadła. Nowym dowódcą został N.N. „Halny”, który po kilku dniach przekazał obowiązki Stanisławowi Janystowi „Jurandowi”. W lipcu „Jurand” na rozkaz komendanta Obwodu dołączył do „Wybranieckich”.
Oddział „Kajtka”.
Dowódca:
ppor. Zygmunt Firley "Kajtek".
Podobnie jak oddział „Marcina” powstał jako grupa wypadowa Podobwodu Niewachlów., w 1943 r. Początkowo główną działalnością grupy był udział w egzekucjach konfidentów, utrzymywanie porządku w terenie i zwalczanie bandytyzmu. Członkowie tej grupy bardzo często zasilali bojówkę likwidacyjną Komendy Miasta. Działała głównie w Kielcach i na północny – zachód od Kielc.
Po zawieszeniu działalności, grupa reaktywowała się na wiosnę 1944 r., tym razem jednak już jako oddział partyzancki. 3 sierpnia tego roku liczący wówczas 26 ludzi oddział wszedł w skład 2 batalionu 4 pp. Leg.
Oddział „Gryfa” (wcześniej oddział Kadry Powstańców Niepodległościowych).
Dowódca:
ppor. Paweł Stępień "Gryf".
Liczebność do 80 żołnierzy. Oddział rozpoczął działalność już w marcu 1942 r. Początkowo była to tzw. Grupa Wypadowa V Okręgu KPN, licząca około 60 żołnierzy. Wraz z upływem czasu, grupę przekształcono w oddział partyzancki. Dowódcą był komendant Okręgu V KPN Paweł Stępień „Gryf”.
W czerwcu 1942 r., w związku z akcją scaleniową oddział „Gryfa” podporządkowany został dowództwu Armii Krajowej. Zimą 1943/44 r. oddział został tymczasowo rozwiązany. Wiosną 1944 r., wznowiono działalność. Oddział podobnie jak grupa „Wilka”, specjalizował się w akcjach kolejowych i rozbrojeniowych. W sierpniu tego roku oddział liczący wówczas 80 żołnierzy, wcielono do 2 batalionu 4 pp. leg.
Oddział dywersyjny „Szatana”.
Dowódca:
- Marian Obara "Szatan".
Sformowany w Komendzie Podobwodu, wiosną 1943 r. i liczący kilkunastu żołnierzy. Działalność tego oddziału ograniczała się głównie do akcji likwidacyjnych konfidentów i akcji rozbrojeniowych na linii kolejki wąskotorowej Słupia Nowa – Zagnańsk. Na początku sierpnia 1944 r., oddział dołączył do 2 batalionu 4 pp. Leg.
Oddział „Orlicza”.
Dowódca:
- Zygmunt Kołodziej "Orlicz".
Powstał w 1944 r., na bazie grupy wypadowej Podobwodu Dyminy. Stan liczebny doszedł do 20 ludzi. Dowódcami drużyn byli: Zdzisław Wajdan „Zaw” i Tadeusz Kamiński. W czerwcu „Orlicz” wraz ze swoimi ludźmi wszedł w skład „Wybranieckich”.
Oddział „Juranda”.
Dowódca:
- Bolesław Buczarski "Jurand". Oddział „Juranda” został wyposażony wyłącznie w broń maszynową. Mimo tak dobrego uzbrojenia, ze względu na swoje przeznaczenie nie był używany w działaniach bojowych. W związku z tym, w ciągu swojego 4 miesięcznego istnienia, oddział ten przeprowadził jedynie dwie większe akcje bojowe.
7 sierpnia „Jurand” otrzymał rozkaz odmaszerowania w rejon formowania 4 pp. Leg.
W sumie, w okresie od 1943 do 1945 r., na terenie obwodu działało 9 oddziałów partyzanckich, przez które przewinęło się łącznie około 500 ludzi (nie licząc zgrupowania „Ponury”).
Obwód Busko (Stopnica).
Oddział „Nika”.
Dowódca:
por. Jan Korepta "Nik".
Liczebność około 70 żołnierzy (wiosna 1944 r.).
Oddział „Jastrzębca”.
Dowódca:
Janusz Kozłowski "Jastrzębiec".
Liczebność do 67 żołnierzy. W lipcu 1944 r., oddział został zasilony 19 żandarmami (Ślązakami), zbiegłymi z komendy żandarmerii w Busku. Wówczas to podzielono go na cztery drużyny:
Drużyna I „Orliki” (17 żołnierzy).
Dowódca:
kpr. Józef Woźniak „Orlik”.
Drużyna II (17 żołnierzy, w tym 6 zbiegłych jeńców radzieckich).
Dowódca:
kpr. Ryszard Mózg „Skromny”.
Drużyna III (15 żołnierzy, zbiegłych żandarmów).
Drużyna IV (drużyna dowódcy oddziału. Sanitariusze, kucharze, woźnice itd.)
Oddział „Dęba”.
Dowódca:
ppor. Leon Stola "Dąb".
Liczebność 50 żołnierzy (wiosna 1944 r.)
Obwód Jędrzejów.
Oddział „Kraty”, a następnie „Jarko”.
Dowódcy:
pchor. Władysław Tykwiński "Krata".
pchor. Stanisław Wiśniewski "Jarko".
Liczebność około 20 żołnierzy.
Oddział „Nałęcza”.
Dowódca:
por. Stanisław Gryń "Nałęcz".
Liczebność około 30 żołnierzy.
Oddział „Blondyna”.
Dowódca:
ppor. Ireneusz Maszczyński "Blondyn".
Liczebność około 30 żołnierzy.
Oddział „Spaleni”.
Dowódca:
ppor. Mieczysław Rajski "Zryw".
Liczebność do 70 żołnierzy. Po śmierci dowódcy ( 8 sierpnia 1944 r.) oddział rozdzielony pomiędzy inne oddziały partyzanckie. Większość przydzielono do oddziału „Nałęcza”.
***
Obwód Włoszczowa.
Oddział „Ludwika”.
Dowódca:
ppor. Przemysław Schütz "Ludwik".
Oddział powstał 4 lipca 1943 r., w lasach kurzelowskich, wówczas to liczył 19 ludzi, w tym 5 członków Batalionów Chłopskich. W drugiej połowie 1943 r., stan liczebny oddziału wzrósł do 40 żołnierzy. W listopadzie tego roku powiększył się dodatkowo o dwie grupy partyzanckie. Pierwszą z nich był grupa NOW, dowodzona przez Tadeusza Kozłowskiego „Piotra”, licząca około 60 żołnierzy. Druga, licząca 30 ludzi wywodziła się z Batalionów Chłopskich i dowodzona była przez Aleksandra Seweryna „Bartosza”.
Oddział NOW „Piotra”.
Dowódca:
Por. Tadeusz Kozłowski "Piotr".
Liczebność około 60 żołnierzy.
Oddział BCh „Bartosza” .
ppor. Aleksander Serweryn "Bartosz".
Liczebność około 30 żołnierzy.
Batalion partyzancki "Marcina".
Dowódcy:
kpt. Mieczysław Tarchalski "Marcin".
kpt. Henryk Mirowski (Mirakowski) "Orkan".
por. Józef Rytel "Brzęk".
Po koniec listopada 1943 r., z wyżej wymienionych oddziałów powstał batalion partyzancki pod dowództwem kpt. Mieczysława Tarchalskiego „Marcina”. Łączny stan batalionu, wiosną 1944 r., wyniósł około 250 ludzi. Został on podzielony na 3 kompanie, których dowódcami byli:
1 kompania (90 żołnierzy).
Dowódcy:
ppor. Przemysław Schütz „Ludwik”.
ppor. „Malinowski”.
ppor. Władysław Polewski "Sosna".
2 kompania (60 żołnierzy).
Dowódcy:
por. Tadeusz Kozłowski „Piotr” (jednocześnie zastępca dowódcy Batalionu).
ppor. N.N. "Skała".
3 kompania (80 żołnierzy).
Dowódca:
ppor. Aleksander Seweryn „Bartosz”.
Batalion posiadał również pluton ckm-ów, zwiad konny i drużynę dowódcy.
W grudniu 1943 r., oddział rozpuszczono na zimę do domów, a w lesie pozostały tylko 3 plutony. W kwietniu 1944 r. powołano urlopowanych na zimę żołnierzy z powrotem do oddziału. Jego nowym dowódcą został kpt. Henryk Mirowski vel Mirakowski „Orkan”.
Dowódcą 1 kompanii mianowano ppor. Władysława Polewskiego „Sosnę”, 2 kompanii ppor. N.N. „Skałę”, 3 kompanii ppor. „Bartosza”.
W czerwcu 1944 r. - w miejsce odwołanego „Orkana” - dowódcą oddziału został por. Józef Rytel „Brzęk”.
Obwód Częstochowa.
Oddział „Ponurego”.
Dowódca:
Jerzy Kurpiński "Ponury".
Liczebność od 30 – 50 żołnierzy.
Obwód Radomsko.
Oddział „Zbigniewa”, następnie „Andrzeja” „Borsuka”.
Dowódcy:
por. Stanisław Sojczyński "Zbigniew".
por. Florian Budniak "Andrzej", "Borsuk".
Liczebność oddziału doszła do 250 żołnierzy (czerwiec 1944 r.). Powstał po udanej akcji rozbicia więzienia w Radomsku (8 sierpnia 1943) i uwolnieniu 41 żołnierzy AK pochodzących ze wsi Rzejowice, aresztowanych 3 dni wcześniej oraz 10 Żydów.
Akcję tę przeprowadził oddział utworzony przez połączone patrole dywersyjne z terenu Obwodu. Dowódcą został „Zbigniew” Zarówno większość uczestników akcji, jak i uwolnionych z więzienia żołnierzy pozostała już w lesie tworząc oddział liczący ponad 100 ludzi. Obsada dowództwa wyglądała następująco:
Dowódca oddziału.
por. Stanisław Sojczyński „Zbigniew”.
Dowódca pocztu:
kpr. Czesław Gołaszewski „Poraj”
Dowódca 1 plutonu.
pchor. Jan Kaleta „Postrach”.
Zastępca.
plut. Zygmunt Powroźnik „Wilk”
Dowódca 2 plutonu.
kpr. Bronisław Skóra – Skoczyński „Robotnik”.
Zastępca.
ppor. Jerzy Kurowski „Łan”.
Dowódca 3 plutonu.
pchor. Jan Rogólka „Grot”.
Utworzony w ten sposób oddział przejął działalność, którą prowadziły obwodowe patrole dywersyjne.
W listopadzie 1943 r. dowództwo przejął zdekonspirowany por. Florian Budniak „Andrzej”, natomiast „Zbigniew” przeszedł na stanowisko zastępcy komendanta Obwodu.
W kwietniu 1944 r., nastąpiła reorganizacja oddziału. Dokonano zmian dowódców plutonów. Od tej pory obsada dowództwa przedstawiała się następująco:
Dowódca 1 plutonu „Jagiełło”.
ppor. Józef Kasza – Kowalski „Alm”.
Dowódca 2 plutonu „Witold”.
ppor. Bronisław Skóra – Skoczyński „Robotnik”.
Dowódca 3 plutonu „Zyndram”.
ppor. Jan Kaleta „Postrach”
Dowódca 4 plutonu „Zawisza”.
kpr. Zygmunt Łęgowski „Michał” (do maja 1944 r.)
ppor. Czesław Szwed „Czarny”.
Wiosną oddział działający wówczas pod kryptonimem „Grunwald” szybko się powiększał i 1 czerwca liczył ponad 350 żołnierzy. Dowódca 1 plutonu ppor. „Alm” został mianowany zastępcą dowódcy oddziału. Jego stanowisko objął cichociemny ppor. Fryderyk Serafiński „Drabina”.
Inspektorat Częstochowa.
Batalion partyzancki Inspektoratu Częstochowa „Tygrys”.
Powstał z połączenia trzech oddziałów obwodowych Inspektoratu i został podzielony na 3 kompanie, których dowódcami byli:
Kompania włoszczowska „Akacja”.
Dowódca:
por. Józef Rytel „Brzęk”.
Kompania radomszczańska „Buk”.
Dowódca:
por. Florian Budniak „Andrzej”.
Kompania częstochowska „Cedr”.
Dowódca:
por. Jerzy Kurpiński „Ponury”.
***
Raporty Komendy Okręgu za styczeń – luty 1944 r. informowały o średnio czterech patrolach dywersyjno – dyspozycyjnych w każdym z obwodów.
Ponadto w oddziałach partyzanckich w poszczególnych inspektoratach znajdowało się:
Inspektorat Radom: 120 żołnierzy.
Inspektorat Starachowice: 110 żołnierzy.
Inspektorat Sandomierz: 170 żołnierzy.
Inspektorat Kielce: 110 żołnierzy.
Inspektorat Częstochowa: 140 żołnierzy.
Łącznie: około 650 ludzi.
Do tych liczb trzeba dodać stan Zgrupowania „Ponury”, który na przełomie 1943 i 1944 r., wynosił 150 ludzi.
Według meldunku Komendy Okręgu z 1 maja 1944 r., stany wymienionych wyżej oddziałów wzrosły do 850 ludzi. Od tego momentu datuje się gwałtowny wzrost liczebny, który szczyt osiągnął w sierpniu 1944 r., kiedy to stan liczebny oddziałów partyzanckich okręgu wyniósł prawie 6 000 żołnierzy.
III. Działalność.
Zgrupowanie „Ponury”.
Pierwszym etapem organizacji kieleckiego zgrupowania partyzanckiego było włączenie w jego struktury oddziału AK ppor. Euzebiusza Domaradzkiego „Grota”, liczącego wówczas 50 żołnierzy. Główną siłą oddziału „Grota” byli żołnierze rekrutujący się z okolic Bodzentyna, mający za sobą przeprowadzenie szeregu akcji. Najgłośniejszą z nich było rozbicie niemieckiej grupy pacyfikacyjnej pod Wojciechowem (7 maja 1943 r.).
Podobnie jak oddział "Grota", w czerwcu do zgrupowania dołączył również 20-osobowy oddział GL pod dowództwem Władysława Wasilewskiego „Oseta”, który ocalał po rozbiciu oddziału Gwardii Ludowej „Narbutta”, dnia 15 maja 1943 r., pod Zalezianką.

Kadra oficerska Zgrupowania "Ponury" od lewej: ppor. Rafał Niedzielski "Rafał", por. Władysław Czerwona "Jurek", por. Wincenty Waligórski "Witek", por. Jan Rogowski "Czarka", por. Stanisław Pałac "Mariański", por. Waldemar Szwiec "Robot"
Po przejściu zgrupowania na północ od Wykusu połączono się z siłami „Robota” i „Nurta”. Pod koniec miesiąca do zgrupowania dołączył chor. Tomasz Waga „Szort” wraz z 20 ludźmi. Przez cały ten czas przybywali także indywidualnie lub w mniejszych grupach ochotnicy. W lipcu przyłączył się do „Ponurego” por. Władysław Czerwonka „Czerwony Jurek” na czele oddziału z Obwodu Iłżeckiego, liczącego 30 ludzi.
Ciągły napływ słabo uzbrojonych grupek partyzanckich spowodował bardzo poważne braki w uzbrojeniu. Fakt ten wymusił konieczność jego zdobycia poprzez akcję zbrojną. „Ponury” zdecydował się na jednoczesne uderzenie na dwa pociągi, które zaplanowano na noc z 2 na 3 lipca 1943 r. Obie akcje postanowiono przeprowadzić równolegle.
Pierwszym atakiem dowodził ppor. Rafał Niedzielski „Rafał”, natomiast drugim por. Waldemar Szwiec „Robot”. Nad całością sprawowali pieczę por. Piwnik „Ponury” i por. Eugeniusz Kaszyński „Nurt”.
Oba pociągi zatrzymano pod semaforami, po czym opanowano lokomotywy i ostrzelano niemieckie wagony. Po ich opanowaniu zebrano z miejsca akcji broń, amunicję i umundurowanie. Wszystko to trwało około 20 minut, obie akcje zostały przeprowadzone bardzo sprawnie. Przypadek sprawił, że na zatrzymany przez partyzantów pociąg wpadł pociąg towarowy, co pogłębiło chaos komunikacyjny i wydłużył znacznie przerwę w ruchu kolejowym.
Według raportu Delegatury Rządu straty niemieckie osiągnęły liczbę około 100 rannych i zabitych, natomiast źródła niemieckie wspominają o 8 zabitych i 40 rannych. Straty własne to 1 zabity (Bronisław Zackiewicz „Ignac”).
11 lipca na Wykusie, połączone oddziały złożyły uroczystą przysięgę, w obecności szefa sztabu Okręgu ppłk. Jana Stenzla „Jana”, „Rawicza”.
Nazajutrz 12 lipca Michniów, rodzinna wieś dużej grupy żołnierzy „Ponurego”, miejscowość, która była poważnym ośrodkiem zaopatrzenia - została otoczona i spacyfikowana przez niemiecką ekspedycję karną. Po dokonaniu szczegółowej rewizji aresztowano 150 osób, z czego 98 spalono żywcem w zabudowaniach gospodarczych, resztę wywieziono do obozów koncentracyjnych.
Odsiecz „Ponurego” okazała się być spóźniona, bowiem gdy jego zgrupowanie pojawiło się we wsi, Niemców już tam nie było. On sam postanowił pomścić pogrom, jaki niemiecka ekspedycja urządziła wsi.
W nocy z 12 na 13 lipca siły zgrupowania zaatakowały pociąg jadący ze Skarżyska do Kielc. Akcją dowodził por. Szwiec.
Lokomotywę zatrzymano przy bloku kolejowym Podłazie w pobliżu Michniowa, po czym ostrzelano i opanowano skład. W ramach odwetu wybito prawie wszystkich Niemców znajdujących się w pociągu.
Po wykonaniu wszystkich założeń akcji oddziały zgrupowania wycofały się, unosząc swoich 5 rannych żołnierzy. Akcja ta odbiła się szerokim echem w całym kraju.
Biuletyn Informacyjny z 26 sierpnia 1943 r., nr 34 tak relacjonował to wydarzenie:
„W ramach akcji odwetowej za bestialstwa niemieckie w rejonie Skarżyska i Suchedniowa nasze oddziały partyzanckie dokonały w lipcu pod stacją kolejową Łączna drugiego napadu na pociąg pospieszny. W akcji zabito i raniono około 180 Niemców”.
To nie był jednak koniec tragicznego losu mieszkańców Michniowa. Dnia 13 lipca, Niemcy ponownie otoczyli wieś i zabili wszystkich, którzy ocaleli i zostali we wsi po pierwszym pogromie. Łącznie w ciągu dwóch dni pacyfikacji zginęło w Michniowie 204 osoby. W niecały tydzień później okupant postanowił uderzyć bezpośrednio w zgrupowanie. W tym celu, 19 lipca Niemcy zorganizowali obławę. Szczęśliwie, dzięki wcześniejszym ostrzeżeniom „Ponuremu” udało się uciec do lasów starachowickich. Po kilkudniowym kluczeniu i wymykaniu się kroczącej za nią obławie zgrupowanie przeszło tor kolejowy Skarżysko – Szydłowiec i przesunęło się na zachód w rejon Majdowa.
3 sierpnia, w rejonie polany Mościska, w zasadzkę dostał się pięcioosobowy patrol, pod dowództwem pchor. Józefa Domagały „Wilka”. Wszyscy żołnierze patrolu zginęli w walce.
Tymczasem „Ponury” ze zgrupowaniem pomaszerował w lasy osieczyńskie, w rejon Nadleśnictw Samsonów, Bliżyn i Suchedniów, gdzie do zgrupowania dołączył liczący 40 partyzantów oddział por. Jerzego Stefanowskiego „Habdanka”. Włączono go do oddziału „Nurta”.
6 sierpnia oddział pod dowództwem Władysława Wasilewskiego „Oseta”, stoczył bój z Niemcami w rejonie gajówki Dalejów, w której śmierć poniósł sam „Oset”.
Dotychczasowy przebieg działań skłonił „Ponurego” do podjęcia decyzji o podziale sił zgrupowania. Decyzja ta wymuszona została przede wszystkim, coraz trudniejszym położeniem, kwestiami bezpieczeństwa, zaopatrzenia oraz wyżywienia. Ważną rolę odegrały tu również naciski płk Stanisława Dworzaka „Daniela”, Komendanta Okręgu Radom - Kielce. Związane one były z obawami, iż zgrupowanie „Ponurego” rozrosło się do niebezpiecznie dużych rozmiarów, co w warunkach wojny partyzanckiej mogło okazać się zgubne. Poza tym w sztabie Okręgu panowała opinia, że „Ponury” był zbyt pochłonięty rolą dowódcy oddziału partyzanckiego, przez co zaniedbał obowiązki komendanta „Kedywu” okręgu.
Wszystkie wymienione wyżej racje, spowodowały podzielenie sił „Ponurego” na trzy niezależne oddziały, którymi dowodzili:
Zgrupowanie nr 1 - por. Eugeniusz Kaszyński „Nurt”, który po objęciu dowództwa przemaszerował w lasy siekierzyńskie.
Zgrupowanie nr 2 - ppor. Waldemar Szwiec „Robot”, który przemaszerował ze swoim oddziałem w Koneckie.
Zgrupowanie nr 3 – ppor. Stanisław Pałac „Mariański”. Ten ostatni przemieścił się w Góry Świętokrzyskie.
Sam „Ponury” na wyraźne wezwanie komendanta Okręgu, wraz z drużyną ochronną udał się na punkt kontaktowy w cegielni Rzeszowskiego, gdzie od 9 sierpnia zainstalował się na stałe i przygotowywał plany dalszego działania. Jego stosunki z Komendą Okręgu stawały się coraz bardziej napięte.
Okres od 8 sierpnia do 14 września 1943 r., to czas samodzielnego działania trzech wydzielonych oddziałów.
Zgrupowanie nr 1 znalazło się w rejonie Wykusu. Nie prowadziło ono intensywnych działań partyzanckich, w tym okresie. Jedynym poważniejszym zajęciem oddziału „Nurta” było likwidowanie konfidentów w terenie i sabotaż gospodarczy. Szczególny nacisk położono natomiast na szkolenie i zaopatrzenie oddziału.
29 sierpnia w Kleszczynach, w potyczce z oddziałem żandarmerii został zniszczony patrol dowodzony przez sierż. „Jelenia” (NN).
8 września na Wykusie pojawił się oddział wachm. Tomasza Wójcika „Tarzana”, składający się z ponad 30 żołnierzy. Przekazano go „Nurtowi” z Obwodu Sandomierskiego, gdzie dotychczas przebywał. W drodze na Wykus „Tarzan” urządził zasadzkę w lesie na szosie z Ożarowa do Ćmielowa. Potyczka ta odbiła się szerokim echem, bowiem w zasadzce zginął dowódca niemieckiej 174 DP – gen. Kurt Renner oraz 7 oficerów i żołnierzy jego sztabu.
Z grupy konnej oddziału „Tarzana” pod jego osobistym dowództwem, utworzono zwiad konny zgrupowania „Ponury”, natomiast grupa piesza pod dowództwem pchor. Mariana Kaźmierskiego ”Dymszy” otrzymała przydział do oddziału „Nurta”, gdzie jej dowódcą został ppor. Józef Kempiński „Krótki”.

Żołnierze zgrupowania nr. 2, dowodzonego przez ppor. Waldemara Szwieca "Robota".
W tym samym czasie zgrupowanie nr 2 działało w Obwodzie Koneckim. W przeciwieństwie do „Nurta”, „Robot” działał dość aktywnie i na większą skalę. Oprócz małych akcji o charakterze sabotażowo – dywersyjnym, przeprowadził on cztery duże akcje bojowe.
W nocy z 19 na 20 sierpnia opanował na przystanku Wąsosz na południe od Końskich pociąg towarowy. Rozbrojono konwojentów i zdobyto zaopatrzenie. Wagony pociągu po rozładowaniu podpalono. W odwecie, tej samej nocy Niemcy przeprowadzili masowe aresztowania w Końskich.
W nocy z 31 sierpnia na 1 września odział Szwieca wzmocniony oddziałem dywersyjnym Obwodu opanował Końskie. Siły „Robota” wynosiły łącznie około 100 ludzi, natomiast garnizon niemiecki liczył 1 700 żołnierzy. Akcja została doskonale przygotowana i przeprowadzona. W wyniku kilkugodzinnych działań zlikwidowano 4 konfidentów oraz zagarnięto dużą ilość towarów tekstylnych, butów, żywności zabranej ze sklepów niemieckich i spółdzielczych. Garnizon niemiecki trzymany w szachu, w budynkach zakwaterowania, nie próbował przeciwdziałać z wyjątkiem zwykłej wymiany ognia. Odsiecz, która przybyła ze Skarżyska trafiła na zaporę na szosie i utknęła.
Akcję przeprowadzono bez strat, natomiast strona niemiecka miała 6 zabitych i nieznaną ilość rannych.
W południe 4 września oddział „Robota” opanował stację kolejową Wólka Plebańska. Po przybyciu na stację pociągu z Koluszek do Rozwadowa opanowano wszystkie 8 wagonów i lokomotywę. W walce zginęło 16 Niemców, a kilkunastu zostało rannych.
Oddział por. Szwieca miał 2 zabitych i 3 rannych. Zdobyto broń, amunicję i oporządzenie.
13 września ppor. Szwiec na czele 35 ludzi zaatakował odjeżdżającą już ekspedycję karną żandarmerii we wsi Smarków. Ekspedycja ta zamordowała m.in. dowódcę placówki AK Franciszka Sałatę „Huragana” i spaliła jego gospodarstwo. Dzięki bardzo sprawnemu działaniu zabito 29 żandarmów, a z całego ich oddziału ocalało tylko 4.
Oddział „Robota” miał 3 zabitych i 2 rannych.
Równolegle Zgrupowanie nr 3 stacjonowało w Górach Świętokrzyskich na Szczytniaku. Podobnie jak w przypadku Zgrupowania nr 1, por „Mariański” ograniczył działalność oddziału do likwidacji konfidentów i sabotażu gospodarczego a także ochroną terenu przed zwykłymi bandami rabunkowymi.
13 września w czasie jednej z wypraw zaopatrzeniowych w Kobiałkach zginęło trzech partyzantów.
Na 16 września 1943 r., „Ponury” zarządził koncentrację wszystkich, trzech zgrupowań na Wykusie. Oficjalnym powodem miało być uroczyste wręczenie sztandaru. Mimo powtarzających się meldunków o szykującej się obławie por. Piwnik postanowił przeprowadzić uroczystości według planu. Niestety już 15 września, wieczorem patrol kpr. „Sekty” został ostrzelany i przyniósł informacje o stacjonowaniu w Wąchocku, niemieckich oddziałów zmotoryzowanych. „Ponury” podjął decyzję o przeniesieniu obozu z Wykusu do oddalonego o 3 km na północny - zachód, lasu na Barwinku. Nazajutrz, 16 września w miejscu nowego obozowiska wybuchła ostra walka, która trwała aż do zmroku. W walce znalazły się wszystkie zgrupowania, zadając niemieckiej obławie bardzo poważne straty i systematycznie, jedno po drugim odrywając się od nieprzyjaciela. Po trzech dniach wszystkie oddziały skoncentrowały się ponownie na Łysicy w Górach Świętokrzyskich.
W opisanej pokrótce walce zginął jeden żołnierz (strz. Józef Kowalski „Wąsik”). Niestety do niewoli niemieckiej dostała się łączniczka zgrupowania „Łotyszka”, wraz z ks. Marianem Majewskim „Marianem”, którzy zdążali do obozu na Wykusie.
Straty po stronie niemieckiej były znacznie wyższe. Ocenia się je na kilkunastu zabitych i rannych.
Po tych wydarzeniach „Ponury” wraz z całością sił przeszedł w rejon Nadleśnictwa Samsonów. Tutaj 4 października podjął ponownie decyzję o ponownym podziale oddziału na trzy zgrupowania.
Zgrupowanie nr 1 odeszło w lasy siekierzyńskie, Zgrupowanie nr 2 pomaszerowało w lasy w rejonie Chlewisk, a Zgrupowanie nr 3 w Góry Świętokrzyskie.
Por. Piwnik z drużyną ochronną zainstalował się w zabudowaniach młyna Władysława Cioka, we wsi Rejów niedaleko Skarżyska.
7 października 1943 r. w zabudowaniach młyna odbyła się odprawa, w której udział wzięli: płk. Emil Fieldorf „Nil”, płk dypl. Stanisław Dworzak „Daniel”, szef sztabu Okręgu ppłk. Jan Stenzel „Jan” i por. Jan Piwnik „Ponury”.
Po naradzie na miejscu pozostali „Nil”, „Ponury”, ”Albiński” i Antoniewicz”. Około godz. 14-stej, jeden z żołnierzy ubezpieczenia zameldował, że młyn został otoczony. Wszyscy znajdujący się w nim dowódcy wraz z oddziałem osłony wycofali się w kierunku lasku Binek – Bór. Odwrót osłaniał pchor. „Marian”. Podczas wymiany ognia zginął członek osłony kpr. Andrzej Pasek „Jędrek”.
Grupa ta dotarła wkrótce do lasu siekierczyńskiego, gdzie zainstalowało się zgrupowanie „Nurta”. „Ponury” rezygnując ostatecznie z funkcji szefa „Kedywu” Okręgu pozostał przy oddziale por./kpt. Kaszyńskiego. Po tym fakcie siły zgrupowania przemieściły się do lasów osieczeńskich, w rejon Suchedniowa, gdzie zaległ na placówkach zrzutowych. Zrzut jednak został odwołany, w związku z tym, zgrupowanie powróciło do lasów siekierzyńskich.
W tym samym czasie doszło do tragicznych wydarzeń, których głównym bohaterem był por. Szwiec „Robot”. 14 października Niemcy otoczyli melinę „Robota” w miejscowości Wielka Wieś, w której dowódca zgrupowania nr 2 przebywał z powodu choroby, jedynie z drużyną osłony. Reszta oddziału, pod dowództwem por. Mariana Janikowskiego „Kmicica” znajdował się wówczas w lesie.
Mimo zaciętej obrony wszyscy, wzięci w pułapkę żołnierze, razem z por. Szwiecem zginęli i tylko ppor. Karol Niedzielski „Dobosz” ranny dostał się w ręce niemieckie. Zmarł jednak w więzieniu w Radomsku. W nocy por. „Kmicic” po objęciu dowództwa nad zgrupowaniem, pochował poległych i wyprowadził je w bezpieczny teren.
Zgrupowanie „Mariańskiego” w okresie od połowy września do końca października przebywało w Górach Świętokrzyskich. Podobnie jak w poprzednim okresie samodzielnej działalności, nie przedsięwzięło ono żadnych poważniejszych akcji bojowych. Zajmowano się głównie likwidacją konfidentów, sabotażem gospodarczym a także ochroną terenu przed bandami rabunkowymi.
W dniu koncentracji niemiecka policja bezpieczeństwa zlikwidowała zakład Tańskiego, produkującego steny na potrzeby oddziałów partyzanckich. Na Wykus przybyła natomiast partia 21 stenów z Suchedniowa, dla przestrzelenia.
Rankiem 28 października na obóz zgrupowania uderzyła ze wszystkich stron niemiecka obława, korzystająca ze wsparcia lotnictwa. Zaskoczenie było zupełne. „Ponury” popełnił fatalny w skutkach błąd ignorując zarówno informację o likwidacji fabryki Tańskiego jak i doniesienia o grożącym niebezpieczeństwie.
Placówki partyzanckie zaczęły wycofywanie się przed nadciągającymi Niemcami. Grupy żołnierzy skupione przy swoich dowódcach, na własną rękę podjęły się próby wyjścia z okrążenia. Na szczęście większości z nich sztuka ta udała się, z matni wydostał się również „Ponury”.
Niestety wspomniany przeze mnie oddział „Jacka” został wybity niemal do nogi, zginęło 20 żołnierzy, a z potrzasku zdołał uratować się jedynie dowódca z kilkoma ludźmi i radiostacją. Straty zgrupowania „Ponurego” wyniosły 11 ludzi.
Niemcy dla przeprowadzenia tej obławy, użyli bardzo poważnych sił, wynoszących około 4 000 żołnierzy, ich strat nie udało się ustalić.
Wydarzenia te udowodniły ponad wszelką wątpliwość, że ktoś doskonale zorientowany, z grona najbliższych współpracowników „Ponurego”, był zdrajcą i współpracował z policją bezpieczeństwa.
Po opisanych wyżej, dość tragicznych wydarzeniach Piwnik zarządził częściową demobilizację zgrupowania.
Oddziały „Nurta” i „Mariańskiego” po zwolnieniu części ludzi, przeszły początkowo w rejon Góry Jeleniewskiej, a następnie w rejon Łysogór i w lasy osieczyńskie.
Dowodzone przez „Kmicica” zgrupowanie „Robota” otrzymało polecenie odesłania na kwatery większości ludzi w Koneckie i pozostawienia zalążka oddziału w lasach osieczyńskich. Tak więc kadra zgrupowania nr 2, wraz z „Kmicicem” miała połączyć się z częściowo zdemobilizowanymi oddziałami „Nurta” i „Mariańskiego”, co wkrótce stało się faktem.
Nie zdemobilizowana część sił „Ponurego” całą zimę spędziła na Szczytniaku w Górach Świętokrzyskich na południowy – wschód od Nowej Słupi. W grudniu, na meliny odesłano dalszych kilkudziesięciu żołnierzy, co skurczyło zgrupowanie do około 40 ludzi, w dużej mierze oficerów.
Wydarzenia, jakie miały miejsce 28 października spowodowały zaostrzenie konfliktu między „Ponurym”, a Komendą Okręgu, która wychodziła z założenia, że działalność Piwnika jest szkodliwa nie tylko dla oddziału, ale również dla pracy w terenie.
Wojskowe władze Okręgu uważały, że przedwczesne dynamizowanie terenu nie przynosi wymiernych korzyści, a wręcz przeciwnie powoduje poważne straty. Uważano, że efektywniejsze będzie działanie małymi oddziałami, nie przekraczającymi 100 ludzi. Taka strategia miała ułatwić ich zaopatrzenie, zakwaterowanie i ukrycie w terenie.
Jak pokazała praktyka, strategia taka wydawała się słuszna, co dobitnie pokazały losy zgrupowania „Ponury”, które największe straty poniosło w trakcie koncentracji oddziałów.
Tymczasem w połowie grudnia ochraniany przez „Listka” (N.N.) konwój broni zgrupowania został napadnięty przez oddział GL Zenona Kołodziejskiego „Tanka”. Po nadejściu odsieczy ze Szczytnika „Tank” wycofał się z częścią ludzi. Jednak 8 gwardzistów nie zdołała uciec i musiała poddać się „Ponuremu”. Na miejscu przeprowadzono śledztwo i zorganizowano proces, który doprowadził do rozstrzelania pięciu gwardzistów. Pozostałych trzech zwolniono.
W styczniu 1944 r., miały miejsce wydarzenia, które okazały się być przełomowe, dla losów zgrupowania. 3 stycznia został zatrzymany dowódca Bazy Warszawskiej „Ponurego”, por. Jan Rogowski „Czarka” oraz konwojent Andrzej Eljaszewicz „Andrzej Waszkiewicz”. W tym dniu „Czarka” wyjechał samochodem ciężarowym z Warszawy, wioząc zaopatrzenie zimowe i materiały wybuchowe. Samochód miał być „zatrzymany” przez oddziały zgrupowania „Ponurego” na szosie Łagów – Opatów. Wszystko miało dobyć się tak, by niewtajemniczony kierowca nie wiedział, o co chodzi. Cały transport odbywał się pod przykrywką transportu Rady Głównej Opiekuńczej.
„Czarkę” zatrzymano na moście w Białobrzegach, aresztowano a następnie przewieziono do więzienia w Radomiu. Ten sam los spotkał Eljaszewicza.
Po tym wydarzeniu stało się zupełnie jasne, że w najbliższym otoczeniu „Ponurego” działa bardzo niebezpieczny agent. W Warszawie w tej sprawie odbyła się narada „Antoniewicza” z płk. Emilem Fieldorfem „Nilem”. W czasie tego spotkania przeanalizowano osobę Jerzego Wojnowskiego „Motora”, jako najbardziej podejrzanego. Okazało się, że „Motor” dziwnym zbiegiem okoliczności, znikał służbowo zaraz przed rozpoczęciem obław. Poza tym był on doskonale zorientowany w ruchach i stacjonowaniu zgrupowania oraz znał większość kontaktów i osób związanych z oddziałem.
„Nil” kazał ściągnąć Wojnowskiego do oddziału i tam go przetrzymać, do czasu wyjaśnienia tej sprawy. Na tym samym spotkaniu płk Fieldorf podjął decyzję o odwołaniu Piwnika z funkcji dowódcy zgrupowania i mianowaniu na jego miejsce „Nurta”. „Ponury” został przeniesiony do dyspozycji „Kedywu” KG AK i ściągnięty do Warszawy.
Aby nieco uwypuklić zaistniałą sytuację, trzeba dodać, że decyzja ta wywołała u dotychczasowego dowódcy zgrupowania ogromny żal, co jest rzeczą zrozumiałą. Trudno było mu jednocześnie uwierzyć w fakt, że sprawcą największych nieszczęść jego oddziału był jego przyjaciel a jednocześnie agent gestapo. Raport, który „Ponury” wysłał po pozbawieniu go funkcji dowódcy, zawierał wiele goryczy, ale również oskarżenia pod adresem Komendantury Okręgu.
12 stycznia 1944 r., ppor. Leszek Popiel „Antoniewicz” przybył z „Motorem” z Warszawy do oddziału. Wbrew rozkazowi płk Fieldorfa, „Ponury” nie wierząc w winę Wojnowskiego wypuścił go z oddziału z rozkazem powrotu do 27 stycznia.
20 stycznia „Ponury” udał się do Warszawy, a dowództwo nad oddziałem objął „Nurt”. Wówczas to, do nowego dowódcy nadszedł rozkaz likwidacji „Motora”. Niczego nie podejrzewający agent gestapo, zjawił się w oddziale, zgodnie z rozkazem 27 stycznia. Dzień później, po całonocnym przesłuchaniu przez „Nurta” i „Antoniewicza” został rozstrzelany.
***
Tymczasem całe zgrupowanie, pod nowym dowództwem, zostało podporządkowane Inspektoratowi Sandomierskiemu, którym dowodził ppłk. Antoni Żółkiewski „Lin”. Od tej pory, aż do przejścia do realizacji Akcji „Burza”, terenem działania zgrupowania był rejon tegoż Inspektoratu. Równocześnie zgrupowanie „Ponury” otrzymało nazwę I batalionu 2 pp. Leg. AK z tym, że pełen stan oddział miał osiągnąć wiosną 1944 r.
Do tego czasu, czyli do momentu formalnego podporządkowania się ppłk. Żółkiewskiemu, „Nurt” dzięki kontrybucji wyznaczonej na młyn w Ostrowcu Świętokrzyskim, zdołał zaopatrzyć oddział i zakupić sporą ilość amunicji w wytwórni w Skarżysku.
W marcu 1944 r., kadrowa grupa „Nurta” uzupełniona została przez oddziały „Tarzana” i „Habdanka”.
Od początku roku główna uwaga dowództwa skierowana była na zdobywanie broni i zaopatrzenia dla formowanego batalionu. Poza zwykłym zakupem środków walki „Nurt” patronował produkcji pistoletów maszynowych KIS, których przez cały rok 1944 wyprodukowano 20 sztuk.
W kwietniu oddział kwaterował w Brzozowej, by wkrótce przejść w Góry Świętokrzyskie a następnie, pod koniec miesiąca przemieścić się w rejon Staszowa.
W dniach 9 – 10 maja wydzielona grupa pod dowództwem por. „Mariańskiego”, wspólnie z częścią oddziału „Jędrusiów” pod dowództwem Józefa Wiącka „Józka”, przeprowadziły atak na majątek Gliny Wielkie. W planach inicjatorów akcji było zdobycie pokaźnej ilości broni. Niestety nie przyniosła ona spodziewanych rezultatów, gdyż podczas walki nadciągnęła odsiecz niemiecka. W trakcie odwrotu doszło do starć z żandarmami w wyniku, których kilku z nich zostało zabitych i rannych. Oddział „Mariańskiego” nie miał strat własnych.

Żołnierze oddziału por. Eugeniusza Kaszyńskiego "Nurta". Od lewej: N.N., Tadeusz Kosicki "Zduńczyk", Zygmunt Dudek "Poker", Tomasz Wójcik "Tarzan", "Lulek", Konrad Suwalski "Mruk", ppor. Zalewski "Lisek", Julian Materek "Lulek".
Oprócz opisywanej wyżej działalności, zgrupowanie przeprowadzało stałe akcje sabotażowe o charakterze gospodarczym oraz wykonywało wyroki Wojskowego Sądu Specjalnego i chroniło teren przed zwykłymi bandami rabunkowymi.
Na początku czerwca do oddziału powróciło około 60 % stanu z 1943 r. Część żołnierzy poszła za „Ponurym” na Wileńszczyznę, część weszła w skład oddziałów terenowych Okręgu, cześć zrezygnowała z działalności w lesie lub została aresztowana.
W nocy z 5 na 6 czerwca przeprowadzono akcję na transport kolejowy, na odcinku Mikułowie – Ćmielów, w celu wypróbowania min własnej produkcji oraz dla zaopatrzenia oddziału. Po odbyciu odprawy szkoleniowej w rejonie Klimontowa oddział kpt. „Nurta” przeniósł się ponownie w Góry Świętokrzyskie.
29 czerwca wydzielony patrol zgrupowania, wykonał w Opatowie wyrok na szefie miejscowego Gestapo (Schultz). Akcję wykonano w centrum miasta, na ulicy i w biały dzień. W czasie odskoku ranny został kpr. Zdzisław Duś „Sierpień”, który nie mając szansy na ucieczkę, odebrał sobie życie. Ranny został również kpr. Edward Sękowski „Saturn”. Po stronie niemieckiej poza zastrzelonym Schulzem było kilku rannych.
5 lipca z zadaniem zdobycia transportu kolejowego, został wysłany w rejon Ćmielowa, na czele 36 ludzi wachm. Tomasz Wójcik „Tarzan”. Celem akcji był skład zawierający dużą ilość amunicji, który miał jechać ze Skarżyska w kierunku Sandomierza.
Nazajutrz dowódca oddziału otrzymał wiadomość, że pociąg został zatrzymany w Ostrowcu Świętokrzyskim. W tym czasie oddział stacjonował w Woli Grójeckiej.
Wbrew otrzymanym rozkazom, „Tarzan” postanowił poczekać jeszcze dzień. Rankiem 1 lipca udał się wraz z ubezpieczeniem do Ćmielowa, na stanowisku dowódcy zostawiając pchor. Zygmunta Dudka „Czarnego”. Oddział do popołudnia był ubezpieczony, jednak „Czarny” kazał ściągnąć patrole, uważając, że będą one niepotrzebne. Krótko przed zmrokiem udający się na przepustkę żołnierz natknął się na Niemców i wszczął alarm.
Jak się wkrótce okazało było jednak już za późno, bowiem obława zdołała szczelnie zamknąć okrążenie. Partyzantom nie pozostało nic innego jak przebić się przez pierścień okrążenia. Sztuka ta udała się niestety tylko czterem żołnierzom. Zginęło 32 partyzantów, a ich śmierć była wynikiem denuncjacji jednego z mieszkańców wsi, który doniósł o stacjonowaniu oddziału żandarmerii. Straty niemieckie wyniosły 3 zabitych i 6 rannych.
25 lipca placówka ubezpieczająca „Nurta” pod dowództwem pchor. Romualda Szumilewicza „Gwera”, zdobyła z zasadzki, w Nagoszynach samochód osobowy. Zlikwidowano jego załogę (m.in. kwatermistrza wielkiej jednostki niemieckiej) i zdobyto rozkazy rozlokowania wojsk niemieckich na terenie powiatów: opatowskiego, sandomierskiego i kieleckiego, a także duże ilości map. Straty niemieckie to 4 zabitych.
31 lipca I Batalion 2 pp. Leg. AK nawiązał kontakt operacyjny z oddziałem wojsk radzieckich. Wydarzenie to miało miejsce w miejscowości Bardo, niedaleko Łagowa. Wspólnie przeprowadzono rozpoznanie niemieckiej linii obronnej w rejonie Nieskurzowa.
4 sierpnia 1944 r., patrol batalionu „Nurta”, pod dowództwem kpr. Czesława Kurczyńskiego „Koguta” zlikwidował grupę 4 żołnierzy niemieckich.
6 sierpnia drużyna I Batalionu 2 pp. Leg. z grupą radzieckich transporterów prowadzących rozpoznanie wzdłuż szosy Łagów – Kielce rozproszyła niemiecką zmotoryzowaną kolumnę. Wzięto jeńców i sporą ilość broni.
Epizod ten kończy niejako działalność zgrupowania „Ponury” w ramach „Kedywu” Okręgu Kieleckiego AK. Dalsze losy dowodzonego przez „Nurta” I Baonu 2 pp. Leg. związana jest z koncentracją Korpusu Kieleckiego i Akcją „Burza”.
Koniec.
|