Przygotowania, plany
Z początkiem 1945 roku Alianci nadal mieli przed sobą silną i zdeterminowaną obronę 24 dywizji niemieckich i 5 dywizji włoskich. Czternastą Armią w której skład wchodził L Korpus Górski i XVI Korpus Pancerny dowodził generał Joachim von Lemelson. X Armia pod dowództwem generała Traugott`a Herr`a składała się z I Korpusu Spadochronowego i 76 Korpusu Pancernego. Należy wspomnieć, że większość jednostek Grupy Armii "C" była doświadczona, a składy osobowe w porównaniu z innymi frontami były stosunkowo wysokie.
Mimo to wielkim problemem generała Vietinghoffa, a następnie Kesselringa był brak środków transportu, niedobór artylerii i lotnictwa. W 1945 roku sytuacja stała się jeszcze gorsza - dywizjom brakowało niemal każdego rodzaju wyposażenia, a zapasy paliwa były tak skromne, że w wypadku poważniejszych działań Sprzymierzonych starczyłoby go jedynie na odwrót.
Mimo to zgodnie z jednoznacznymi dyrektywami Hitlera Niemcy musieli przygotować się na obronę "do ostatniego naboju", więc korzystając z zimowego ustabilizowania sytuacji na froncie przystąpili do konstruowania trzech linii obrony niezbędnych w maksymalnym wykorzystaniu warunków terenowych północnej Italii. Pierwsza z nich osłaniała Bolonię i blokowała wejście do doliny Padu opierając się na spływających z Apenin rzekach.
W pasie obrony XIV Armii fortyfikacje budowano na stromych zboczach górskich opartych na wyższych grzbietach, z których obrońcy mogli wzajemnie wspierać się ogniem. Wzniesienia im bliżej znajdowały się dolin tym były bardziej rozciągnięte, choć ten problem niwelowały lasy, gęste krzaki i kanały, które stanowiły znaczną przeszkodę dla chcących je szybko przebyć oraz zarazem osłonę dla obrońców. W dodatku południowe dopływy Padu wyłaniające się z gór przecinały drogi marszu Sprzymierzonych i stanowiły potencjalne linie obrony.
Niemcy jako drugą linię obrony postanowili wykorzystać rzekę Pad, której szerokość w wielu miejscach dochodziła prawie do pół kilometra, a wysokie groble na obu jej brzegach stanowiły naturalne fortyfikacje. Kierunki traktów komunikacyjnych biegnących w dolinie były dogodniejsze dla obrońców - Sprzymierzeni w razie zerwania mostów mieliby znaczne trudności z dostarczeniem zaopatrzenia do przeprawiających się wojsk.
Trzecia i ostatnia linia obrony zwana „wenecką” rozciągała się na zachód i wschód od jeziora Garda leżącego u podnóża Alp, a główny ciężar położono na umocnienie linii rzeki Adygi. Skomplikowany system okopów, schronów ze stanowiskami karabinów maszynowych pamiętający jeszcze czasy pierwszej wojny światowej mógł sprawić Aliantom nie mniej kłopotu niż poprzednie potężne linie obrony. Już wcześniej kilka tysięcy niemieckich specjalistów kierowało rzeszą włoskich robotników wznoszących umocnienia; nad tę ostatnią zaporę sprowadzono m.in. ciężką artylerię nadbrzeżną znad Morza Liguryjskiego. Jednym z najważniejszych problemów dowództwa Grupy Armii "C" były dyrektywy Hitlera zakazujące odwrotu na dogodniejsze i mniej zagrożone pozycje.
Tym samym generał Clark nie zdając sobie z tego sprawy miał w razie powodzenia pierwszego etapu wiosennej ofensywy znaczne szanse na rozbicie wojsk "Osi" zanim zdążą one się wycofać na północ zważywszy, że dysponował znaczną przewagą na lądzie i w powietrzu. Sztabowcy Grupy Armii „C” planując wycofanie na „Linię Wenecką” przygotowali szczegółowy plan o nazwie „Jesienna Mgła” –liczono na to, że w odpowiednim czasie OKW zgodzi się na odwrót strategiczny.
 Źródło: www.army.mil/cmh |
Alianci podejmowali wytężone wysiłki by podnieść siłę i morale wykrwawionych wcześniejszymi walkami jednostek. Część z nich przeniesiono na tyły dając żołnierzom czas na odprężenie: prowadzono szkolenia, wymieniano zniszczony sprzęt, a zmniejszone stany osobowe wypełniano przysłanymi posiłkami.
W wyposażeniu Sprzymierzonych znalazły się m.in. amfibie Duplex Drive wyposażone w pompowane burty dzięki którym czołgi mogły pokonywać głębokie przeszkody wodne, czołgi-buldożery, czołgi-miotacze ognia zw. Churchill Crocodile, pojazdy pancerne wyspecjalizowane w układaniu na grząskim terenie specjalnych mat „Bobbin”, czy umieszczaniu nad rozpadlinami kładek. Konstruowano rury do zaopatrzenia w paliwo, znaczną uwagę poświęcono gromadzeniu sprzętu do przepraw oraz amunicji artyleryjskiej.
Mimo to przewaga nad przeciwnikiem była znacznie mniejsza niż w północno-zachodniej Europie - w ludziach i artylerii wynosiła około 2,5:1.
Z początkiem stycznia 1945 roku 5 Armia Amerykańska pod dowództwem gen. Luciana Truscotta liczyła około 270 tysięcy żołnierzy, ponad 2 tysiące dział i moździerzy i kilka tysięcy pojazdów - siły te zgrupowano w pięć dywizji piechoty (34, 85, 88, 91 i 92), 10 Dywizję Górską, 1 Dywizję Pancerną, 442 pułkową Grupę Bojową (Amerykanie japońskiego pochodzenia), 1 Brazylijską Dywizję Piechoty, włoską Grupę Bojową Legnano i 6 Południowo Afrykańską Dywizję Pancerną. Wchodziły one w skład IV Korpusu dowodzonego przez generała majora Willisa Crittenberger`a, oraz II Korpsu generała majora Geoffrey`a Keyes`a. W skład działającej na wschodzie 8 Armii generała Richarda McCreery`ego wchodził 2 Korpus Polski, Brytyjski 5, 10, 13 Korpus, a w znajdujących się w nich dziewięciu dywizjach walczyło 8 różnych narodowości w tym wyzwoleni Włosi i brygada żydowska.
Generał Clark wyznaczył termin nowej wielkiej ofensywy na początek kwietnia, a największy ciężar planowanych działań spoczął na 5 Armii Amerykańskiej. Na pięć dni przed głównym uderzeniem 92 Dywizja miała wykonać atak dywersyjny pod kryptonimem "Second Wind" (Drugi oddech) skierowany na miasto Massa leżące w pobliżu wybrzeża Morza Liguryjskiego. Następnie 9 kwietnia 8 Armia winna odciągnąć obrońców z rejonu Bolonii, gdzie 11 kwietnia miała rozegrać się główna faza ofensywy pod kryptonimem "Craftsman"(Rzemieślnik).
Dla gen. McCreery kluczową przeszkodą w kierunku na Ferrarę była rzeka Reno wpadająca do Adriatyku tuż na południe od jeziora Comacchio. Zdobycie mostu w miejscowości Bastia(San Biagio) otwierało drogę na północny zachód wzdłuż drogi nr 16. Było to przejście stosunkowo wąskie – Niemcy obsadzili przesmyk między rozległymi mokradłami na południowy zachód od Bastii, a rozlewiskami Comacchio które wraz z wysadzeniem wałów przeciwpowodziowych ogarnęły okoliczne pola.
Gdy odrzucono pomysł zdobycia przesmyku Argenta z powietrza postanowiono wykorzystać wybrzuszenie rzeki Senio w rejonie Lugo by następnie z marszu sforsować Santerno i ruszyć na Massa Lombarda, dalej 8 Armia mogłaby wykonać zwrot i skierować się na most w Bastii lub w razie dogodnej sytuacji bezpośrednio zaatakować Bolonię.
W czwartym lub piątym dniu ofensywy uderzyć miała 5 Armia, następnie oba zgrupowania ściśle współpracując ze sobą winny okrążyć wycofującego się nieprzyjaciela – Amerykanom jako miejsce forsowania Padu przydzielono Ostiglię, Brytyjczykom rejon Ferrary. Główną siłę uderzeniową 8 Armii stanowić miały 5 Korpus Brytyjski i 2 Korpus Polski osłaniane od południa przez 13 Korpus Brytyjski i 10 Korpus ściągnięty z Grecji.
Szturm planowano przeprowadzić w rejonie na zachód od Bolonii - po wdarciu się w obronę niemiecką w dolinie Padu i jej rozbiciu jednostki amerykańskie miały zająć miasto, przewidziane jako baza wypadową następnych operacji. Generał Truscott chciał zaangażować jednostki z obu podporządkowanych sobie korpusów oraz do maksimum wykorzystać artylerię i lotnictwo. IV Korpus generała Crittenbergera planowano wykorzystać jako pierwszy - na rejon jego działania wyznaczono wzniesienia na zachód od dróg nr 64 i 65 prowadzących do Bolonii, na którą dzień później wzdłuż drogi nr 65 miały ruszyć jednostki II Korpusu generała Keyes`a.
W drugiej fazie operacji obie armie miały ruszyć na północ i zdobyć oddalone o 30 mil Bondeno i Ferrarę, a w wypadku szybkiego sukcesu również uniemożliwić wojskom Wehrmachtu odwrót - wtedy znalazłyby się one w pułapce, a ich rozbicie rokowało o wiele łatwiejsze pokonanie kolejnych linii obrony i sukces trzeciej fazy operacji. Celem przewidzianych do jej realizacji wojsk było zadanie ostatecznej klęski wojskom Kesselringa, które po przekroczeniu przez Sprzymierzonych Padu i zdobyciu Verony nie miałyby praktycznie żadnych szans na jakikolwiek sukces operacyjny.
Walki
2 kwietnia brytyjscy komandosi rozpoczęli akcję na Valli di Comacchio mającą zabezpieczyć teren pod przyszłe operacje w tym rejonie. Działania na wąskim przesmyku oddzielającym je od Adriatyku zwanym „Szpikulec” wspierać miały opancerzony amfibie „Fantails”, lecz w nocy ugrzęzły w mule i żołnierze musieli się przesiąść do łodzi. Desant przeprowadzony za zaporą, wspomagany zasłoną dymną kompletnie zaskoczył obrońców – 4 kwietnia komandosi zabezpieczyli przesmyk aż do portu Garibaldi, a dzień później obsadzili wyspy na środku jeziora.
Przez następne dwa dni na obszarze pomiędzy rzeką Reno a Valli di Comacchio działała 167 Brygada z 56 Dywizji Piechoty, a do łącznych sukcesów w rejonie jeziora oprócz zdobyczy terenowych Brytyjczycy dołączyli pojmanie ponad tysiąca żołnierzy wroga, głównie z turkmeńskiej 162 Dywizji Piechoty.
Walki w tym rejonie wzmocniły obawy gen. von Vietinghoffa, że żołnierze gen. McCreery zamierzają dokonać desantu na wybrzeżu Adriatyku na północ od Padu. W związku z tym już pod koniec marca wydał rozkaz 29 Dywizji Grenadierów Pancernych by skierowała się na północny-wschód w kierunku Wenecji – z jednej strony niemal ogałacało to Grupę Armii „C” z odwodów(na zapleczu pozostała 90 Dywizja Grenadierów Pancernych w okolicy Modeny), z drugiej utrudniało plany Sprzymierzonych które celowały w zniszczenia jak największej liczby jednostek niemieckich zanim te przekroczą Pad.
6 kwietnia o godzinie 22:50 pozycje 8 Armii zostały niespodziewane ostrzelane przez niemiecką artylerię i mimo, że szkody wywołane niespełna dwugodzinną nawałnicą nie były poważne, sam fakt mógł oznaczać początek odwrotu LXXVI Korpusu Pancernego znad Senio – groziło to przyszłym uderzeniem w próżnię i koniecznością atakowania z marszu mniej „zmiękczonej” ogniem artylerii i lotnictwa linii rzeki Santerno. Mimo niepokoju w brytyjskim sztabie Niemcy aż do rozpoczęcia ofensywy pozostali na swoich miejscach, choć jak się okazało ostrzał artyleryjski rzeczywiście miał być początkiem odwrotu – wzięty do niewoli dwa tygodnie później generał von Schwerin wyjaśnił, że jedynie kategoryczny zakaz Hitlera przekreślił ów plany.
Dzień wcześniej, rankiem 5 kwietnia jeszcze przed wschodem słońca na wybrzeżu morza Liguryjskiego rozpoczął się amerykański atak. 92 Dywizja Piechoty wspierana przez 370 Dywizję wraz z 442 pułkową Grupą Bojową pod osłoną artylerii i lotnictwa przedzierała się przez podgórze apenińskie wzdłuż Messy, lecz już w początkowej fazie operacji silny opór wroga powstrzymał atak 370 Dywizji. Żołnierze 442 Grupy Bojowej mając za zadanie okrążyć Messę od wschodu wdali się w ciężkie walki w rejonie miasta Seravezza, lecz mimo trudnej sytuacji i znacznych strat zdołali zdobyć Messę oraz Carrarę do której wkroczyli 11 kwietnia. Co istotne działania na zachodzie uszczupliły i tak nieliczny niemieckie odwody – nad zatokę Genueńską ruszyła grupa bojowa w sile pułku wydzielona z 90 Dywizji Grenadierów Pancernych.
 Źródło: "Od Rzymu do Alp" II Wojna Światowa; KAW, Warszawa 1987
Rankiem 9 kwietnia Śródziemnomorskie Sojusznicze Siły Powietrzne wykonały kilka rutynowych lotów, bombardując niemieckie pozycje przed frontem 8 Armii. Żołnierze 26 Dywizji Pancernej, 4 Dywizji Spadochronowej i 98 Dywizji Piechoty Wehrmachtu stacjonujący nad rzeką Senio mogli się spodziewać kolejnego „normalnego” dnia., aż do godziny 13:50 kiedy to nad ich pozycje nadleciało 825 ciężkich bombowców, 234 średnie bombowce i 740 samolotów myśliwsko-bombowych.
Główny ciężar powietrznego uderzenia spadł na obszar pomiędzy miastem Imola a Lugo, gdzie przez półtora godziny kolejne fale bombowców korzystając z dobrej pogody dokonywały koncentrycznych ataków – jeden z nich omyłkowo dosięgnął oddziały II Korpusu Polskiego przygotowane na pozycjach wyjściowych do ataku. Mimo wcześniejszych działań zapobiegawczych i odpowiedniego oznaczenia własnych pozycji, od bomb „Liberatorów” zginęło 37 żołnierzy, a 199 zostało rannych.
Po silnym przygotowaniu artyleryjskim na wrogie pozycje zrzucono zasłonę dymną, a o godzinie 19:20 Polacy wraz z V Korpusem Brytyjskim rozpoczęli forsowanie Senio. Nad rzeką wciąż krążyły myśliwce bombowe zmuszając Niemców do pozostania w swych kryjówkach, działania te wraz z wejściem do akcji miotaczy ognia ułatwiły przeprawę piechocie.
W skład sił gen. Władysława Andersa weszli Gurkhowie z 43 Brygady Hinduskiej, a przed bitwą korpus został znacznie wzmocniony sprzętem pancernym oraz przeprawowym. V Korpus nacierał siłami 2 Nowozelandzkiej Dywizji Piechoty na lewej flance i 8 Dywizji Hinduskiej na prawej.
Opór wroga nie był zbyt silny, około godziny 23:30 Hindusi i Nowozelandczycy uchwycili przyczółki po drugiej stronie rzeki i rozpoczęli konstrukcję mostów Bailey`a. Gorzej wyglądała sytuacja na froncie II Korpusu naprzeciw którego twardy opór stawiły 26 Dywizja Pancerna i 4 Dywizja Spadochronowa, dopiero sforsowanie Senio przez 2 Brygadę Strzelców Karpackich przyniosło sukces. Drugiego dnia ofensywy ciężkie walki toczono o Cotignolę, Lugo, Fusignano i Alfonsine zakończyły się sukcesem co pozwoliło Hindusom i Nowozelandczykom na dotarcie do Santerno.
Niemieckie 42 Dywizja Strzelców, 98 i 362 Dywizja Piechoty oraz 26 Dywizja Pancerna podczas ciężkich walk straciły ponad dwa tysiące jeńców, jednak obrońcy nie ustępowali i zdołali zatrzymać postępy II Korpusu Polskiego na linii kanału Madonna della Salute – Solarolo.
Rankiem 11 kwietnia brytyjska 56 Dywizja operująca na kierunku San Biagio(Bastia)-Argenta wykonała siłami 169 Brygady atak przez zalane tereny Comacchio – amfibie „ominęły” niemieckie pozycje wysadzając komandosów na ich tyłach w rejonie miasteczka Longastrino. Opór stawiły oddziały 42 Dywizji Strzelców oraz siły przybyłe z Argenty w sile batalionu tracąc 200 jeńców. Mimo dużego zaskoczenia Niemcy twardo bronili przesmyku i dopiero późnym wieczorem wycofali się na zachód, a do przyczółka dotarli żołnierze 167 Brygady brytyjskiej.
W pasie natarcia V Korpusu Brytyjskiego, szczególnie naprzeciw Nowozelandczyków Niemcy wzmocnili obronę, lecz mimo to atakujący zdołali przeprawić się przez Santerno i zdobyć przyczółek na południowy wschód od miasteczka San Agata. Żołnierze hinduskiej 17 Brygady po przekroczeniu kanału Tratturo zdobyli przeprawy na północ od San Agata, a Polacy po utracie kontaktu z przeciwnikiem zajęli nie bronioną Bagnarę. Po dotarciu do Santerno rozpoczęli przeprawę. W stosunku do prawego skrzydła, lewa flanka II Korpusu Polskiego była nieco w tyle – dopiero teraz zdobyte dzień wcześniej płytkie przyczółki nad Senio zostały poszerzone, a żołnierze Zgrupowania „Rud” dotarli na przedmieścia Castel Bolognese.
Na lewej flance II Korpusu Polskiego znajdowały się X i XIII Korpus Brytyjski. W skład pierwszego z nich wchodziła 2 Brygada Żydowska, która bez większego przeciwdziałania wroga przekroczyła Senio i zdobyła Monte Gebbio oraz włoska Grupa Bojowa „Friuli”, która wyzwoliła Riolo dei Bagni. Drugi złożony z Grupy Bojowej „Folgore” oraz 10 Dywizji Hinduskiej działał na najdalej wysuniętej na południowy-zachód flance 8 Armii, gdzie nieliczne siły niemieckie rozpoczęły odwrót na linię rzeki Santerno – miasteczko Tossignano bez większego problemu zostało zajęte przez żołnierzy włoskich.
12 kwietnia nadal trwała zacięta walka o przyczółki nad rzeką Santerno, gdzie Niemcy nie tylko blokowali dalsze postępy Sprzymierzonych, ale także przeprowadzali kontrataki. Do V Korpusu Brytyjskiego przydzielono 36 Brygadę z 78 Dywizji Piechoty, która działając z rejonu 8 Dywizji Hinduskiej rozpoczęła natarcie na rejon San Patrizio, gdzie korzystając z dość słabego oporu jej żołnierzom udało się zdobyć dwa mosty na kanale Molini. Dotarły do niego również oddziały polskie gen. Klemensa Rudnickiego, które po zdobyciu Castel Bolognese i Castelnuovo ruszyły na Imolę. Około godziny 17:00 w pobliżu Massa Lombarda znalazła się nowozelandzka 2 Dywizja Piechoty, gdy zaobserwowano intensywny ruch niemieckich czołgów, zaprzęgów konnych i ciężarówek kierujących się na północny-zachód do akcji weszło lotnictwo i artyleria skutecznie atakując wroga. Generał Freyberg korzystając z odwrotu nieprzyjaciela wysłał swoich żołnierzy, którzy tuż przed północą wkroczyli do opuszczonego miasta.
W pasie działań XIII Korpusu Brytyjskiego, Grupa Bojowa „Folgore” korzystając z wycofywania się 278 Dywizji Wehrmachtu dotarła do Santerno zajmując Codrignano. Z różnym natężeniem toczyły się walki na przesmyku Argenta, gdzie oprócz 167 i 169 Brygady działała włoska Grupa Bojowa „Cremona” – atakujący dotarli tu do miejsca w którym Santerno wpada do rzeki Reno. Całodzienna zaciekła obrona linii rzeki Santerno osłabła wieczorem, gdy Niemcy rozpoczęli odwrót na kolejne punkty oporu nad rzeką Sillaro. Zdjęcia lotnicze wykazały, że nowa linia obronna nie jest tak silna jak poprzednie i istnieje szansa na szybkie przerwanie jej w kilku miejscach.
 Źródło: http://commons.wikimedia.org
Rankiem 13 kwietnia 56 Dywizja przeprowadziła kolejny atak wodno-lądowy siłami 24 Brygady Gwardii i 9 Batalionu Komandosów, żołnierze transportowani amfibiami „Buffalo” przez Valli di Comacchio wylądowali na wschód od Argenty, gdzie napotkali na silny opór nieprzyjaciela.
Jak się okazało w rejonie tym walczyli Niemcy z 29 Dywizji Grenadierów Pancernych, gdyż gen. von Vietinghoff zawrócił ją znad Padu. Ciężkie walki wywiązały się o most w pobliżu Bando który pozostał w rękach obrońców przez cały dzień. W międzyczasie 169 Brygada dotarła w okolice miejscowości Filo znajdującej się około 4 kilometry na wschód od mostu Bastia, w kierunku którego nacierała również po obu stronach Reno 167 Brygada oraz włoska Grupa Bojowa „Cremona”.
Do przodu posuwał się również front 8 Armii w pasie działań II i V Korpusu pomiędzy Santerno, a Sillaro, choć Niemcy wykorzystując małe oddziały wsparte czołgami zaciekle opóźniali postępy Sprzymierzonych ułatwiając wycofanie się głównych sił 10 Armii za rzekę. 36 Brygada z brytyjskiej 76 Dywizji wkroczyła od południa do Conselice, a irlandzka 38 Brygada minęła 19 Brygadę Hinduską i dotarła do linii kolejowej łączącej Conselice z leżącym na północny-wschód miastem Lavezzola.
Z dniem 13 kwietnia 8 Dywizja Hinduska została zluzowana przez 76 Dywizję, której zadaniem było przyśpieszenie ataku V Korpusu, na jej lewej flance nowozelandzka 2 Dywizja Piechoty z rejonu zajętego Massa Lombarda ruszyła w kierunku Sillaro. Wchodząca w skład II Korpusu Polskiego 43 Brygada Hinduska(Gurkhów) przekroczyła kanał melioracyjny „Scolo Gambellaro” leżący pomiędzy rzekami Santerno i Sillaro, a zgrupowanie „Rud” dotarło w okolice północno-wschodnich przedmieść Imoli. Do miasta zwężając swój front zbliżały się również X i XIII Korpus Brytyjski, jednak ogień niemieckiej artylerii i moździerzy hamował ich marsz.
 Źródło: www.bharat-rakshak.com/LAND-FORCES/Army/History/1939War/
14 kwietnia trwały zacięte walki na północ od Reno, gdzie niemiecka 42 Dywizja Strzelców zaklinowała przesmyk Argenta. Mimo licznych ataków 56 Dywizji, dopiero po południu Brytyjczycy ze 169 Brygady zdobyli Filo. Wzdłuż Reno na kierunku mostu Bastia walczyła 38 Brygada z 78 Dywizji Piechoty, przygotowującej się do sforsowania rzeki, a 36 Brygada po oczyszczeniu Conselice dotarła na pięć kilometrów na północny-zachód od miasta.
Żołnierze generała Rudnickiego obeszli silnie umocnioną Imolę od północy, co zmusiło obrońców do odwrotu – wykorzystała to działająca na południe od miasta Grupa Bojowa „Friuli” i bez problemów dotarła do Santerno. By dodatkowo przyśpieszyć ofensywę 8 Armii generał McCreery przesunął XIII Korpus z lewej flanki w rejon działań Nowozelandczyków, podporządkował 2 Dywizję Piechoty jego dowódcy, a front operacyjny X Korpusu działającego na południe od drogi nr 9 poszerzył na zachód. „Nowy” XIII Korpus składał się z nowozelandzkiej 2 Dywizji Piechoty i 10 Dywizji Hinduskiej,
do X Korpusu weszła Grupa Bojowa „Folgore” oraz siedem pozostałych na Apeninie Emiliańskim niezależnych batalionów z Anglii i Indii.
Tego dnia o 5 rano pierwsze pododdziały 2 Dywizji Nowozelandzkiej zdołały uchwycić wąski przyczółek na rzece Sillaro w pobliżu wioski Sesto Imolese. Niemcy już kilka godzin później rozpoczęli kontrataki: do walki włączyły się czołgi, snajperzy, świeże jednostki 278 Dywizji Piechoty – dopiero gdy nowozelandzcy saperzy zorganizowali przeprawy, zachodni brzeg rzeki został odpowiednio umocniony ciężkim sprzętem.
|
Następna strona
© copyright 2005, Grzegorz
"Aszur" Wołowicz
Design by "Butryk"
|