Finał.
Kontradm. Tanaka na czele swoich niszczycieli kontynuował operacje zaopatrywania wojsk na Guadalcanalu. 30 listopada w nocy odniósł najbardziej błyskotliwy sukces w swojej karierze. Zdążając ku Guadalcanalowi na czele 8 niszczycieli, został zaatakowany koło przylądka Tassafaronga przez amerykański zespół złożony z 5 krążowników (4 ciężkie) i 6 niszczycieli. Amerykanie zaskoczyli przeciwnika i w wyniku ich zmasowanego ostrzału zatonął niszczyciel "Takanami". Tanaka nie utraciwszy rezonu przystąpił do torpedowego kontrataku, którego efekt był miażdżący. Wszystkie 4 ciężkie krążowniki amerykańskie - "Minneapolis", "New Orleans", "Pensacola" i "Northampton" - zostały storpedowane. "Northampton" poszedł na dno, zaś trzy pozostałe okręty spędziły wiele miesięcy w stoczniach remontowych, zanim powróciły znów do linii. Błyskotliwe zwycięstwo Tanaki pod Tassafaronga było ostatnim sukcesem Japończyków na wodach okalających Guadalcanal. Pod koniec 1942 r. rajdy zaopatrzeniowe niszczycieli coraz częściej spotykały się z kontrakcjami działających pod Guadalcanalem amerykańskich ścigaczy. Zagrożenie z ich strony dało o sobie dobitnie znać w nocy z 11 na 12 grudnia, gdy torpedy PT-37 i PT-40 zatopiły "Teruzuki", flagowy niszczyciel Tanaki. Była to ostatnia potyczka sił morskich w 1942 roku.
W rozpoczynającym się roku 1943 jedyną zakrojoną na wielką skalę operacją Cesarskiej Floty w rejonie Guadalcanalu była ewakuacja sił lądowych z wyspy. Wojska Cesarskiej Armii, wyczerpane fizycznie, nękane chorobami i niewystarczająco zaopatrywane, były już niezdolne do jakichkolwiek działań ofensywnych. Także utrzymanie przez nie pozycji na wyspie wydawało się wątpliwe. 4 stycznia 1943 na posiedzeniu japońskiej Najwyższej Rady Wojennej w Tokio zapadła decyzja o wycofaniu się z Guadalcanalu.
Operacja "KE", czyli ewakuację wyspy, przygotowano w ścisłej tajemnicy, ze świadomością że jej ujawnienie przed wrogiem przerodzić może odwrót w katastrofę. Amerykanie śledząc ruchy sił morskich nieprzyjaciela uznali, że przygotowuje się on do nowej akcji przerzutu posiłków. Uznawszy za główne zagrożenie siły Połączonej Floty wykryte na północ od Salomonów (rozpoznanie donosiło o 4 pancernikach i 6 krążownikach z eskortą), skupili swoją uwagę na nich. Tymczasem 18 japońskich niszczycieli i lekki krążownik w nocy z 2 na 3 lutego wzięły na pokłady eszelon (4935 żołnierzy) ewakuowanych wojsk (pod Guadalcanal wysłano 20 niszczycieli - jeden z nich, "Makinami", w drodze do wyspy został uszkodzony przez samoloty, drugi - "Makigumo" - zatonął na minach). Potyczki stoczone pod Guadalcanalem z amerykańskimi ścigaczami torpedowymi zakończyły się nienajlepiej dla Amerykanów, którzy stracili 4 z tych jednostek: PT-37, PT-48, PT-111, PT-123. Ten ostatni okręt został zniszczony przez japońskie lotnictwo, które w związku z ewakuacją nasiliło swe działania nad wyspą. Największym jego osiągnięciem było zatopienie 2 lutego niszczyciela "De Haven".
Drugi rzut ewakuacji - 3921 żołnierzy - odpłynął z Guadalcanalu w nocy z 4 na 5 lutego. Akcję przeprowadziły 22 niszczyciele i lekki krążownik. W nocy z 7 na 8 lutego podjęto z wyspy ostatnich 1796 żołnierzy, którzy zaokrętowali się na 13 niszczycielach (2 niszczyciele ewakuowały garnizon wyspy Russel). Skryte wywiezienie ogółem 10.652 japońskich żołnierzy z Guadalcanalu zostało uznane za wyczyn nawet przez przeciwnika. Japończycy - jak napisał amerykański historyk - "w wielkim stylu opuścili kurtynę".
Jeszcze gdy trwały przygotowania do ewakuacji wyspy, Japończycy odnieśli ostatni w toku kampanii o Guadalcanal sukces w zwalczaniu okrętów US Navy. 29 stycznia 1943 startujące z Rabaul bombowce G4M1 (z 705 i 752 Kokutai) uderzyły na operujące w rejonie wysp Rennel siły amerykański i w nocnym ataku torpedowym dwukrotnie trafiły i obezwładniły krążownik USS "Chicago". Amerykańskie próby odholowania uszkodzonej jednostki przerwał następnego dnia atak kolejnych samolotów 751 Kokutai. 4 następne torpedy dobiły "Chicago"; jeszcze jedna uszkodziła niszczyciel "La Valette". Pomyślny dla Japończyków wynik tego ostatniego poważniejszego starcia kampanii tylko w minimalnym stopniu osłodził Cesarskiej Flocie gorycz przegranej o charakterze strategicznym.
Trwające od sierpnia 1942 do lutego 1943 walki o Guadalcanal drogo kosztowały Japonię.
Straty jej sił zbrojnych sięgnęły 30.300 ludzi: 25.600 żołnierzy na lądzie, 3.500 marynarzy Cesarskiej Floty na morzu oraz 1200 lotników
(alianci: 1800 żołnierzy na lądzie, 4900 marynarzy i 420 lotników, w sumie 7120 ludzi). Przepadło 880 japońskich samolotów, przeważnie wraz
z wyszkolonymi i doświadczonymi załogami (wbrew powszechnej opinii, to nie bitwa o Midway, lecz dopiero walki o Guadalcanal zdziesiątkowały
japońskie lotnictwo morskie). Zatonęły 24 okręty wojenne głównych klas (2 pancerniki, 1 lekki lotniskowiec, 3 ciężkie krążowniki, 1 lekki
krążownik, 11 niszczycieli, 6 okrętów podwodnych) o łącznym tonażu 134.839 ton.
Floty alianckie (głównie US Navy, która przyjęła na siebie główny ciężar walk) poniosły straty tego samego rzędu (24 jednostki: 2 lotniskowce, 6 ciężkich krążowników, 2 lekkie krążowniki i 14 niszczycieli, łącznie 126.240 ton). Jednak to do Amerykanów należało zwycięstwo. Straty, choć bolesne, były dla potężnego przemysłu USA łatwiejsze do odrobienia niż dla Japonii. Amerykanie utrzymali Guadalcanal i wywalczyli panowanie na morzu w jego rejonie. Odparli i wykrwawili swojego przeciwnika, ostatecznie powstrzymując jego próby ofensywne. Po utracie Guadarakunuru wyczerpana Cesarska Marynarka musiała przejść do strategicznej obrony.